27-latka ucząca języka angielskiego w szkole w Kennedale w północnym Teksasie, w ciągu dwóch miesięcy poszła do łóżka z pięcioma podopiecznymi. Do zbliżeń dochodziło w jej domu.
Policjanci zainteresowali się całą sprawą, gdy wpłynęło do nich zawiadomienie od personelu szkoły. W wyniku śledztwa ustalono, że oprócz uprawiania seksu, 27-latka wymieniała się ze swoimi uczniami obscenicznymi SMS-ami oraz MMS-ami zawierającymi nagie zdjęcia.
Mimo że chłopcy mieli już ukończone 18 lat, kobiecie postawiono pięć zarzutów utrzymywania niewłaściwych stosunków z uczniami, bowiem prawo zabrania nauczycielom kontaktów seksualnych z podopiecznymi, niezależnie od ich wieku.
Dyrekcja szkoły natychmiast wysłała swoją pracownicę na przymusowy urlop - nie mogła jej zwolnić, ponieważ tuż przed skandalem 27-latka przedłużyła swój kontrakt z placówką. Jeżeli sąd uzna ją za winną, grozi jej od 2 do nawet 20 lat więzienia.
NaSygnale.pl: Mieszkańcy Szczecina w szoku! 19-latek zabił trzy osoby
