Natychmiastowa ewakuacja Nysy. Do akcji wchodzą śmigłowce
Setki żołnierzy, strażaków i mieszkańców Nysy zaangażowały się w akcję ratunkową, umacniając wał przy Moście Kościuszki workami z piaskiem i betonowymi elementami. Burmistrz Kordian Kolbiarz ogłosił ewakuację miasta po tym, jak uszkodzony został wał przy ulicy Wyspiańskiego, co spowodowało realne ryzyko zalania całego miasta. "Teraz do akcji wchodzą śmigłowce" - przekazały władze Nysy.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl
W poniedziałek burmistrz Nysy ogłosił natychmiastową ewakuację mieszkańców 44-tysięcznego miasta po informacjach o rozmyciu wału wzdłuż ulicy Wyspiańskiego.
- Jeszcze będą akcje, by załatać tę dziurę przez wojsko, natomiast sytuacja może potoczyć się w najgorszą stronę, czyli przebicie wału przy ulicy Wyspiańskiego i fala pójdzie w kierunku miasta. Bardzo proszę, jeśli możecie, ewakuujcie swój dobytek, siebie, swoich bliskich. Warto natychmiast wejść na najwyższą kondygnację budynku, bo fala może być kilkumetrowa. To oznacza, że będziemy mieli zalane całe miasto - powiedział Kolbiarz w swoim wystąpieniu na mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wygląda Lądek-Zdrój po przejściu kataklizmu. "Najgorszy obrazek"
Do akcji wchodzą śmigłowce
Władze miasta podziękowały mieszkańcom i ochotnikom, którzy przez wiele godzin walczyli o utrzymanie wałów przeciwpowodziowych, wzmacniając je workami z piaskiem i betonowymi elementami.
"Mieszkańcy, dziękujemy za Waszą nieocenioną pomoc. Teraz do akcji wchodzą śmigłowce" - przekazano w krótkim komunikacie urzędu miasta.
- Prosimy o wycofanie się w bezpieczną strefę poza most. Akcja z udziałem śmigłowców będzie prowadzona kilka godzin - dodał kpt Dariusz Pryga, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pospolite roszenie
Decyzją Wód Polskich w godzinach wieczornych zmniejszono zrzut wody ze zbiornika w Nysie z tysiąca do 800 metrów sześciennych na sekundę, co miało umożliwić dokonanie napraw na wałach i usprawnić ewakuację mieszkańców.
Około godziny 20-tej władze Nysy zamieściły na swojej stronie apel do mieszkańców, wzywając ich do udziału w akcji umacniania wału przy Moście Kościuszki. Do żołnierzy i strażaków dołączyły dziesiątki ochotników, którzy pomagali w przenoszeniu i układaniu worków oraz elementów betonowych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Rozpoczyna się akcja - żołnierze WOT i mieszkańcy będą umacniać workami z piaskiem wał rzeczny przy Moście Kościuszki. Na miejscu są Burmistrz Nysy, Starosta Nyski i minister Jacek Siewiera, który przyjechał na polecenie Prezydenta RP, aby rozpoznać sytuację na miejscu. (...) Zaczynamy akcję wzmacniania wałów rzeki przy moście Kościuszki. Mamy potwierdzenie, że zrzut wody nie zostanie zwiększony. W związku z powyższym wszelkimi siłami ratujemy wał rzeki. Prosimy o ostrożność i zachowanie odległości" - napisano na profilu Fb miasta.
Jednocześnie, władze zaapelowały o układanie elementów wzmacniających wał wyłącznie zgodnie ze wskazówkami żołnierzy i strażaków.
Źródło: PAP, WP Wiadomości