Już nie ma wątpliwości. Komunikat NATO ws. Nord Stream. Kreml kpi
Według Rady Północnoatlantyckiej, czyli najważniejszego organu decyzyjnego NATO, celowe akty sabotażu są przyczyną wycieku gazu z rurociągów na Bałtyku. Rosja odrzuca oskarżenia o udział w incydencie, a rzecznik Kremla odpowiada na nowe doniesienia z USA ws. uszkodzeń Nord Stream.
29.09.2022 | aktual.: 29.09.2022 17:39
"Wszystkie obecnie dostępne informacje wskazują, że jest to wynik celowych, lekkomyślnych i nieodpowiedzialnych aktów sabotażu. Wycieki te stwarzają ryzyko dla żeglugi i znaczne szkody dla środowiska" - głosi stanowisko Rady Północnoatlantyckiej.
Ostrzeżenie NATO po wycieku. "Zdecydowana reakcja"
Rada wyraziła "głębokie zaniepokojenie" i poinformowała, że Sojusz współuczestniczy w wyjaśnianiu przyczyn uszkodzenia gazociągów na Bałtyku.
"Każdy celowy atak na krytyczną infrastrukturę sojuszników spotka się ze wspólną i zdecydowaną reakcją" - ostrzegła Rada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W oświadczeniu Rady Północnoatlantyckiej przypomniano, że jednym z celów NATO jest obrona przed "wykorzystaniem energii i innych formami wojny hybrydowej przez podmioty państwowe i niepaństwowe".
Pieskow o okrętach Rosji na Bałtyku. "To durne"
Moskwa zareagowała z kolei na doniesienia CNN, według których służby wywiadowcze państw zachodnich potwierdziły obecność jednostek marynarki wojennej Rosji w pobliżu miejsca sabotażu.
- Wykryto tam znacznie więcej latających, pływających i innych jednostek morskich należących do krajów NATO - stwierdził rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow, nazywając doniesienia durnymi.
Dodał, że wypadek nie mógł się wydarzyć "bez udziału jakiegoś państwa".
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Przypomnijmy, CNN, powołując się na urzędników europejskich agencji bezpieczeństwa, poinformował, że w rejonie stref wycieku gazociągu w poniedziałek i wtorek zaobserwowano okręty wsparcia rosyjskiej floty, choć nie wiadomo jeszcze, czy miały coś wspólnego z wyciekiem.
Źródła: NATO, pravda.com.ua