NATO chce współpracować z Rosją
Szczyt NATO zadeklarował wolę zacieśnienia stosunków z Rosją, choć wyraził też ubolewanie, że wbrew zobowiązaniom z 1999 roku Moskwa nie wycofała w terminie swoich wojsk z Mołdawii i Gruzji.
28.06.2004 15:25
Potwierdzamy nasza determinację, żeby rozszerzyć dialog polityczny (z Rosją) i jesteśmy zdecydowani pogłębić konsultacje w kluczowych kwestiach bezpieczeństwa, w tym na temat Afganistanu i Bałkanów, walki z terroryzmem i z rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia oraz środków jej przenoszenia - czytamy w komunikacie szczytu.
W innym miejscu, poświęconym Traktatowi o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie (CFE), NATO-wscy przywódcy wypomnieli Rosji, że do dzisiaj nie wycofali wojsk z Mołdawii i Gruzji, chociaż zobowiązali się do tego na stambulskim szczycie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) w 1999 roku.
Odnotowali wprawdzie "postęp osiągnięty w 2003 roku w wycofywaniu rosyjskich sił zbrojnych z Republiki Mołdawii". Ale wyrazili "ubolewanie, że ten postęp nie był kontynuowany w 2004 roku i że nie został dotrzymany przedłużony już termin zakończenia tego procesu - 31 grudnia 2003 roku, uzgodniony w ramach OBWE".
Komunikat opublikowano na kilka godzin przed spotkaniem w Stambule Rady NATO-Rosja na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Prezydent Władimir Putin odmówił przyjazdu do Stambułu, okazując w ten sposób niezadowolenie m.in. z powodu spodziewanego upomnienia Rosji.
Szczyt i tak obszedł się z Rosją o wiele delikatniej niż z Ukrainą, nie wiążąc rozwoju stosunków z Moskwą z wycofaniem wojsk z Mołdawii i Gruzji. W części komunikatu poświęconej Ukrainie wyraźnie uzależniono dalsze "umacnianie stosunków" między NATO a Kijowem od wymiernych postępów we wdrażaniu demokratycznych reform na Ukrainie.