ŚwiatNATO brakuje pieniędzy na obronę Polski

NATO brakuje pieniędzy na obronę Polski

"Rzeczpospolita" pisze, że NATO chwali się przyspieszeniem budowy tzw. szpicy, ale na realną pomoc krajom takim jak Polska Brukseli brakuje środków.

NATO brakuje pieniędzy na obronę Polski
Źródło zdjęć: © PAP

We wtorek sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg poinformował, że kraje NATO zgodziły się na utworzenie tymczasowych sił natychmiastowego reagowania, tzw. szpicy, które będą gotowe do działania już w pierwszych miesiącach 2015 roku.

W skład tych sił wejdą przede wszystkim żołnierze z Niemiec, Holandii i Norwegii. - To silny sygnał solidarności i zdecydowania Sojuszu - powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Brukseli.

To rozwiązanie przejściowe na czas, jaki zajmie stworzenie pełnych i stałych sił szpicy, które docelowo mają liczyć kilka tysięcy żołnierzy i być utrzymywane w gotowości, by w razie kryzysu w ciągu kilku dni znaleźć się w dowolnym miejscu na świecie. Powstaną one w ramach NATO-wskich Sił Odpowiedzi i będą gotowe do działania w 2016 roku. Utworzenie tych sił zapowiedziano na wrześniowym szczycie Sojuszu w Newport w Walii w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainie i zagrożenia ze strony ekstremistów z Państwa Islamskiego.

Tymczasem "Rzeczpospolita" podaje, że z powodu kłopotów finansowych nowe siły będą skromne - mowa jest bowiem o zaledwie kilkuset żołnierzach. "To o wiele za mało, aby odeprzeć siły, jakie w bardzo krótkim czasie Kreml zdołał zmobilizować, zajmując Krym" - czytamy. Także budowa pełnej brygady szpicy napotyka na trudności, głównie z powodu radykalnego ograniczenia wydatków na obronę przez europejskich sojuszników.

Schetyna: na realizację decyzji NATO potrzeba czasu

Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna ocenił, że utworzenie tymczasowej szpicy NATO to dowód, że Sojusz nie chce, by ustalenia ze szczytu w Newport pozostały tylko na papierze.

Jak przyznał, na realizację tych decyzji potrzeba czasu. - Ale widzę, że trwa praca, jest zaangażowanie i chęć do tego, by nie zostać tylko z tymi ustaleniami. Taki scenariusz pokazałby nieskuteczność NATO jako formuły. Mam wrażenie, że zaczyna zwyciężać przekonanie, iż ustalenia z Newport nie mogą pozostać na papierze - mówił Schetyna.

Według niego dyskusja o wdrażaniu decyzji szczytu z Newport i uzgodnionego tam Planu Działań na rzecz Gotowości (Readiness Action Plan) była ważna z punktu widzenia przygotowań do szczytu NATO w Warszawie, który odbędzie się w 2016 roku.

- Za chwilę będziemy przygotowywać agendę spotkania warszawskiego, więc musimy dobrze wiedzieć, jak ta mapa drogowa będzie wyglądać - powiedział Schetyna. Dodał, że konkretne decyzje w tej sprawie mają zapaść na lutowym spotkaniu ministrów obrony państw NATO. Schetyna nie wykluczył, że uruchomienie stałych sił szpicy zostanie ogłoszone właśnie na warszawskim szczycie Sojuszu.

Źródło: "Rzeczpospolita", PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (657)