Świat"NATO bardziej potrzebuje Rosji niż Gruzji i Ukrainy"

"NATO bardziej potrzebuje Rosji niż Gruzji i Ukrainy"

- NATO bardziej potrzebuje współpracy z
Rosją niż przyłączenia Gruzji i Ukrainy - ocenił rosyjski
ambasador przy NATO Dmitrij Rogozin w wywiadzie dla
dziennika "Kommiersant".

03.12.2008 | aktual.: 03.12.2008 12:45

- Uważają (członkowie NATO)
, że Ukraina i Gruzja nigdzie od nich nie odejdą, a problemy z Rosją trzeba rozwiązać teraz. Mamy do czynienia z rozsądnymi, pragmatycznymi ludźmi - oświadczył Rogozin.

- Nie mogą oczywiście pokazać, że ustąpili pod presją Moskwy, dlatego dadzą pozytywne deklaracje, obietnice pod adresem Ukrainy i Gruzji, określą być może ich atlantycką przyszłość, ale radykalnych decyzji nie będzie - powiedział.

Rogozin ocenił też, że współpraca w ramach Rady Rosja-NATO, zamrożona po sierpniowej wojnie gruzińsko-rosyjskiej, może zostać przywrócona już "pod koniec roku".

Według niego instytucja ta powinna pracować w sposób "bardziej efektywny", żeby rozwiązać "wspólne problemy" jak walka z somalijskimi piratami czy transport sprzętu wojskowego do Afganistanu.

We wtorek, w pierwszym dniu spotkania szefów dyplomacji państw członkowskich NATO, sojusz zgodził się na "warunkowe i stopniowe" wznowienie relacji z Rosją.

Ponadto ministrowie zdecydowali o pogłębieniu współpracy z Gruzją i Ukrainą, by pomóc tym krajom dostosować się do standardów NATO - by kiedyś, w odległej przyszłości, mogły wejść do NATO. Nie objęto ich jednak tzw. MAP, czyli Planem na rzecz Członkostwa w Sojuszu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)