"Nasz Dziennik" murem za Szydło. Działacze PiS obawiają się zmiany
W piątkowym wydaniu, czyli kilka godzin po ogłoszeniu zmiany na fotelu premiera, "Nasz Dziennik" zaskakuje i ogłasza, że część działaczy PiS nie rozumie tego ruchu. Gazeta sympatyzująca z PiS krytycznie ocenia ten ruch i zauważa, że partia może na nim stracić.
"Nasz Dziennik" na swojej pierwszej stronie krytykuje PiS i zauważa, że wyborcy partii rządzącej mogą nie zrozumieć dymisji Beaty Szydło. Premier była twarzą reform rządu, który miał odnosić same sukcesy. Poprawia się sytuacja gospodarcza, rodzinom żyje się lepiej, rośnie pozycja Polski na arenie międzynarodowej – wymienia gazeta.
To o tyle nieoczekiwany artykuł, bo od dwóch lat media nieukrywające swojej sympatii do partii Jarosława Kaczyńskiego nie krytykowały rządu. W ich relacjach PiS odnosiło same skucesy, a opozycja na wszelkie możliwe sposoby strała się pozbawić "ekipę dobrej zmiany" władzy.
"Nasz Dziennik" przypomina, że jeszcze w czwartek posłowie PiS zagłosowali przeciwko odwołaniu rządu Beaty Szydło, a przed głosowaniem wymieniali jej sukcesy. Skoro było tak dobrze to, dlaczego kilka godzin po odrzuceniu wniosku o konstruktywne wotum nieufności Beata Szydło składa rezygnację? Czyżby PO miała rację?
- Obawiam się, że wielu ludzi tej zmiany nie zrozumie i mogą się od nas odwrócić, bo dla nich premier Szydło jest symbolem "dobrej zmiany" – powiedział anonimowo gazecie jeden z posłów PiS. Sympatyzujący z PiS "Nasz Dziennik" zauważa, że Polaków nie przekona to, że przed rządem stoją nowe wyzwania. Zmianę mógłby tłumaczyć spadek poparcia dla rządu i PiS, ale tego w ostatnich miesiącach nie było.
W czwartek wieczorem premier Beata Szydło rezygnację ze swojej funkcji. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek przekazała, że Komitet Polityczny wysunął na nowego premiera Mateusza Morawieckiego.