Nastroje antyimigracyjne na świecie
Wzrastają antyimigranckie nastroje na świecie. Według międzynarodowego badania firmy IPSOS, zaledwie 28 proc. ankietowanych w krajach będących celem uchodźców, widzi pozytywny wpływ imigracji na gospodarkę swojego kraju. 45 proc. dostrzega za to zagrożenie ze strony przybyszów dla rynku pracy.
IPSOS zebrał opinie na temat imigrantów w 24 krajach, w tym w Polsce. Pytał się między innymi o wzrost liczby przybyszów. Taką tendencję widać według 97 proc. Turków (w Turcji przebywa ok. 2 mln uciekinierów z Syrii), 94 proc. Włochów, 93 proc. mieszkańców RPA, 91 proc. Węgrów czy 81 proc. Polaków.
Na pytanie, czy imigrantów jest za dużo w ich kraju, twierdząco odpowiedziało 91 proc. Turków, 71 proc. Włochów, 60 proc. Brytyjczyków, 54 proc.Węgrów, 43 proc. Szwedów i 32 proc. Polaków.
O negatywnym wpływie imigrantów na swoje państwo przekonanych jest 57 proc. Francuzów, 54 proc. Brytyjczyków, 41 proc. Niemców i 39 proc. Polaków. Z kolei pozytywne skutki obecności uchodźców w kraju widzi 31 proc. Szwedów, 28 proc. Brytyjczyków, 15 proc. Polaków i 6 proc. Węgrów.
Nieco lepiej w krajach, do których ściągają imigranci, oceniany jest ich wpływ na gospodarkę. Pozytywny rezultat obecności imigrantów widzi 38 proc. Brytyjczyków, tyle samo Szwedów, 17 proc. Polaków i 13 proc. Węgrów. Gorzej jest z oceną skutków imigracji dla rynku pracy. 48 proc. Francuzów i Brytyjczyków, 46 proc. Polaków, 41 proc. Hiszpanów i 30 proc. Niemców uważa, że uchodźcy stanowią dla nich konkurencję na rynku pracy.
Badanie IPSOS przeprowadzał na grupach od 500 do 1000 osób w zależności od kraju.