Nastolatkowie urządzili sobie libację. "Dławili się wymiocinami"
Policjanci interweniowali na terenie byłych kompleksów wypoczynkowych w gminie Mińsk Mazowiecki. Grupa nastolatków zorganizowała sobie zakrapianą alkoholem imprezę. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe.
Impreza nastolatków mogła skończyć się tragicznie
Do zdarzenia doszło 16 czerwca. Na terenie byłego kompleksu wypoczynkowego policja zauważyła młode osoby leżące na trawie, które nie reagowały na okrzyki. Gdy podjechali na miejsce, okazało się, że na ziemi leżało trzech nastolatków. Czuć było od nich silną woń alkoholu, dławili się wymiocinami, nie było z nimi żadnego kontaktu.
Dwie inne osoby zaczęły uciekać przed policją. Jedna z nich wbiegła do wody i zaczęła się topić. Na brzeg wyciągnął nastolatka jeden z policjantów. W tym czasie policjantka znalazła w trawie kolejną młodą osobę, która potrzebowała pomocy.
Jak informuje na swojej stronie policja z Mińska Mazowieckiego, funkcjonariusze udzielili nieletnim pierwszej pomocy i wezwali ratowników medycznych. Cztery osoby zostały zabrane do szpitali.
W sumie funkcjonariusze ustalili 4 dziewczyny i 2 chłopaków w wieku 14 i 15 lat, którzy spożywali alkohol. Ich zachowaniem zajmie się teraz Sąd Rodzinny - przekazuje policja.
Policjanci proszą rodziców młodych osób, by ci zwiększyli nadzór nad swoimi dziećmi. Jest to niezwykle ważne zwłaszcza teraz, kiedy zbliżają się wakacje. "Rozmawiajmy z młodzieżą, jak spędza czas, co planuje robić w wolne dni. Takie zainteresowanie ze strony opiekunów może przyczynić się do większej ostrożności nastolatków i właściwego zachowania" - brzmi apel policji.
