Nastolatek zabił kolegów. Amerykanie postawili przed sądem rodziców
Nietypowa sprawa sądowa rozpoczyna się we wtorek w Stanach Zjednoczonych. Na ławie oskarżonych zasiądzie matka nieletniego mordercy, który zastrzelił czwórkę swoich szkolnych kolegów z Oxford High School. To samo czeka w odrębnym procesie ojca. Według prokuratury za brutalny czyn dziecka w tym przypadku w pewnym stopniu odpowiadają rodzice.
23.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 11:48
To, jak zauważa "The Washington Post", historyczne oskarżenie. Jennifer Crumbley będzie pierwszą matką, która stanie przed sądem za zbrodnie swojego syna, a jej mąż James znajdzie się w takiej sytuacji 5 marca.
Oczekuje się, że procesy Crumbley’ów będzie pionierskim postępowaniem sądowym i wyznaczy szlaki dla przyszłych spraw dotyczących zarzutów rażącego zaniedbania rodziców wobec nieletnich dzieci, które dopuszczają się masowych zabójstw ze skutkiem śmiertelnym. Prokurator hrabstwa Oakland, Karen D. McDonald, kiedy w 2021 roku ogłosiła, że stawia zarzuty rodzicom, trafiła na pierwsze strony gazet.
Rodzice Crumbleya przyznają, że kupili synowi broń kilka dni przed strzelaniną, która miała miejsce 30 listopada. Nie oskarża się ich o wiedzę o planie syna. Prokuratorzy twierdzą, że rodzice umożliwili synowi dostęp do śmiercionośnej broni, ignorując jego problemy psychiczne, w tym te, na które zwracali uwagę nauczyciele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
James i Jennifer Crumbley nie przyznali się do nieumyślnego spowodowania śmierci. Jednak w dniu strzelaniny rodzice zostali wezwani do szkoły, aby omówić brutalne obrazy i wiadomości, które ich syn nabazgrał w zeszycie. Był tam rysunek broni i słowa: "Myśli nie ustają. Pomóż mi". Prokurator McDonald twierdzi, że rodzice powinni byli powiedzieć nauczycielom, że niedawno kupili swojemu dziecku broń.
Matka sprawcy strzelaniny w stanie Michigan staje przed sądem
"Fakt, że rodzic mógł przeczytać te niepokojące słowa i wiedzieć o dostępie do broni, jest nie do przyjęcia" - stwierdziła McDonald, nazywając ich działania "przestępczymi".
Rodzice są również oskarżani o zaniedbanie polegające na niewłaściwym zabezpieczeniu broni w domu, co ma zostać rozstrzygnięte podczas procesów. W stanie Michigan nie obowiązywały jeszcze wówczas przepisy dotyczące bezpiecznego przechowywania broni. Teraz jest obowiązek jej zabezpieczania, jeśli w domu przebywa osoba nieletnia. Jeśli sąd uzna, że Crambleyowie są winni, grozi im do 15 lat więzienia.
Na ich sumieniu spoczywa bowiem w pewnym stopniu śmierć Hany St. Juliany, lat 14, Tate Myre, 16 lat oraz siedemnastolatków Madisyn Baldwin i Justina Shillinga. Ich realny zabójca Ethan Crumbley w grudniu skazany został na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Nastolatek przyznał się do dwudziestu zarzutów, w tym do czterech zbrodni, terroryzmu i zranienia siedmiu innych osób. W dniu ogłoszenia wyroku wygłosił oświadczenie, w którym określił siebie jako "naprawdę złą osobę".