Następca Olejniczaka w sejmie kłamcą lustracyjnym?
Sylwester Pawłowski, poseł SLD, który w czerwcu wszedł do sejmu na miejsce Wojciecha Olejniczaka, został zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie "Filip" - wynika z katalogów opublikowanych przez IPN. - Nigdy nie słyszałem podobnej bzdury - zaprzecza poseł w rozmowie z portalem tvp.info.
Według zapisów rejestracyjnych, Pawłowski został pozyskany do współpracy we wrześniu 1984 roku na zasadzie dobrowolności. Miał być wykorzystywany do rozpracowywania sprawy obiektowej o kryptonimie "Pałacyk" prowadzonej przez łódzką bezpiekę. Pawłowski został zdjęty z ewidencji w 1990 roku, a niemal wszystkie materiały na jego temat zniszczono.
- To jakaś wierutna bzdura. Nigdy nie byłem współpracownikiem żadnych służb i nie miałem z nimi nic wspólnego. Przez pięćdziesiąt lat mojego życia nie słyszałem większej bzdury! – zdecydowanie Sylwester Pawłowski.
Pawłowski był wiceprezydentem Łodzi i przewodniczącym rady tego miasta. W 2007 roku bezskutecznie kandydował do Sejmu, jednak po tym, jak Wojciech Olejniczak został europosłem, 18 czerwca objął po nim mandat i zasiadł w ławach poselskich.
Rafał Pasztelański