Następca Belki - wielka niewiadoma
Zdaniem głównego ekonomisty BZ WBK Macieja
Relugi pozytywnie przez rynki zostałaby przyjęta kandydatura na
ministra finansów Marka Borowskiego oraz Witolda Orłowskiego, a
negatywnie Grzegorza Kołodki.
02.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Założenia makroekonomiczne do budżetu na 2003 rok są rozsądne, jednak dymisja ministra finansów utrzyma nerwowość na rynku do momentu ogłoszenia nowej kandydatury, która zostałaby pozytywnie przyjęta - uważa Reluga.
Założenia makroekonomiczne wydają się rozsądne, w szczególności inflacja jest spójna z celem RPP. Ciekawe jest to, że głównym czynnikiem przyspieszającym wzrost będzie popyt wewnętrzny, a tym samym wydaje się, że dochody mogłyby być trochę wyższe - powiedział PAP Reluga.
Rząd przyjął we wtorek deficyt budżetowy w wysokości 43 mld zł przy wydatkach 192,5 mld zł i dochodach 149,5 mld zł.
W zasadzie zostało zrealizowane to, o czym była mowa już wcześniej, czyli deficyt w wysokości 40-46 mld zł, jesteśmy dokładnie w środku przy wcześniej ustalonym poziomie wydatków. Ten poziom deficytu jest dosyć duży, biorąc pod uwagę przyspieszenie wzrostu gospodarczego - powiedział Reluga.
Zdaniem Relugi rynek zdyskontował informację o deficycie budżetowym, a mniejszy deficyt niż 46 mld zł jest odczytywany neutralnie.
Tymczasem jednak premier Leszek Miller przyjął dymisję ministra finansów Marka Belki.
Krótkoterminowy wpływ na rynek jest oczywiście bardzo negatywny, gdyż Belka był postrzegany jako gwarant odpowiedzialnej polityki finansowej. W dłuższym terminie wpływ na rynek zależy wyłącznie od drugiej kandydatury - powiedział Reluga.
Dodał, że jeśli kandydatura na nowego ministra finansów zostanie pozytywnie przyjęta przez rynek, to sytuację na rynku można będzie określić jako krótką korektę.
Fakt, że po ośmiu miesiącach minister finansów rezygnuje może świadczyć o tym, że innych kandydatur o podobnych kwalifikacjach nie znajdziemy, bo oni też będą obawiali się tego samego - powiedział.
Także media spekulują na temat następcy Belki. Według Radia Zet, które powołało się na anonimowych analityków, ministrem finansów mógłby być główny doradca ekonomiczny premiera Andrzej Sopoćko.
TVN 24 wymienia w tym kontekście nazwiska Orłowskiego, Kołodki i Marka Wagnera. Przy czym kandydatura Kołodki miałaby być - zdaniem polityków, z którymi rozmawiała TVN 24 - najbardziej prawdopodobna. Koła finansowe spekulują, że następcą Belki mógłby być też Dariusz Rosati.(iza)