Narzeczona zabójcy "Pershinga" posiedzi?
Pięć lat więzienia grozi byłej narzeczonej Ryszarda B., zabójcy szefa mafii pruszkowskiej "Pershinga", za utrudnianie prokuraturze śledztwa oraz dostarczanie narkotyków do aresztu, w którym przebywał gangster.
Zdaniem prokuratury okręgowej w Katowicach, dzięki 24-letniej Karolinie N. Ryszard B. siedząc w katowickim areszcie miał stały kontakt ze światem zewnętrznym. Kobieta wniosła mu tam telefon komórkowy i amfetaminę.
Jak powiedział Radiu Katowice prokurator Leszek Goławski, rzecznik katowickiej prokuratury apelacyjnej, Karolina N. przekazywała wiadomości od pozostających na wolności kompanów korzystając z ogłoszeń w telegazecie jednej ze stacji. Na ekranie telewizora, który znajdował się w celi, w drobnych ogłoszeniach ukazywały się informacje od Karoliny N. dotyczące przesłuchiwanych osób i śledztwa.
Prokuratura ustaliła także, że od marca do września 2001 Karolina N. przekazała gangsterowi około 100 gramów amfetaminy. Jednym ze sposobów przekazania narkotyków było ukrywanie go w paczkach żywnościowych, na przykład paczki z narkotykiem znajdowały się wewnątrz pieczonego kurczaka.
Sprawa wyszła na jaw pod koniec 2001 roku, kiedy jeden z zatrzymanych wspólników B. wygadał się, że boss ma stały kontakt ze światem zewnętrznym. Katowicka prokuratura skierowała do sądu rejonowego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko kobiecie. Karolina N. po wpłaceniu 40 tysięcy złotych kaucji przebywa na wolności.