Naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Sikorski mówi o "obowiązku"

- Osobiście jestem zdania, że gdy wrogie pociski rakietowe są na kursie wejścia w naszą przestrzeń powietrzną, byłoby uzasadnioną samoobroną (uderzenie w nie) - stwierdził szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikiem "Financial Times".

Sikorski zabrał głos ws. naruszeń polskieprzestrzeni powietrznej
Sikorski zabrał głos ws. naruszeń polskieprzestrzeni powietrznej
Źródło zdjęć: © PAP
oprac. TWA

Polska i inne kraje graniczące z Ukrainą mają "obowiązek" zestrzelić nadlatujące rosyjskie pociski, zanim wejdą w ich przestrzeń powietrzną - ocenił minister spraw zagranicznych.

Sikorski wyjaśnił, że Polska ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom niezależnie od obaw, że przechwycenie pocisków nad terytorium Ukrainy może uwikłać NATO w wojnę Rosji z Ukrainą.

- Członkostwo w NATO nie uchyla odpowiedzialności każdego kraju za ochronę własnej przestrzeni powietrznej - to nasz własny konstytucyjny obowiązek. Osobiście jestem zdania, że gdy wrogie pociski rakietowe są na kursie wejścia w naszą przestrzeń powietrzną, byłoby uzasadnioną samoobroną (uderzenie w nie), ponieważ gdy przekroczą naszą przestrzeń powietrzną, ryzyko zranienia kogoś odłamkami jest znaczne - powiedział Sikorski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poszukiwania rosyjskiego obiektu

Dotychczasowe poszukiwania rosyjskiego obiektu powietrznego, który w poniedziałek 26 sierpnia wleciał na terytorium Polski i zniknął z radarów w gminie Tyszowce (Lubelskie), nie przyniosły rezultatu. Poszukiwania planowane są jeszcze na poniedziałek; tego dnia ma także zapaść decyzja, czy będą kontynuowane, czy zawieszone.

- W niedzielę w szukanie niezidentyfikowanego obiektu powietrznego zaangażowanych było ponad 260 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej - poinformowała zastępca rzecznika prasowego Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) mjr Ewa Złotnicka.

Przeszukano obszar około 32 kilometrów kwadratowych terenów w rejonie miejscowości Krzywystok i Komarów Osada, a także na zachód od miejscowości Jarosławiec i Łabuńki Drugie. To tereny w powiecie zamojskim.

- Poszukiwania będą kontynuowane jeszcze w poniedziałek, na wschód od miejscowości Tyszowce. Jutro będzie też podjęta decyzja przez dowódcę, czy będą nadal kontynuowane, czy zawieszone - dodała mjr Złotnicka.

Poszukiwania naziemne obiektu mają być kontynuowane do 2 września.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski