Narodowiec przeprosił dziennikarza za wyzwiska na Marszu Równości
Reporter Polsat News Piotr Kuśmierzak relacjonował Marsz Równości w Lublinie. Od przeciwnika marszu, blokującego pochód, usłyszał groźby i wulgarne wyzwiska. Zgłosił sprawę na policję i doprowadził do tego, że mężczyzna przeprosił go publicznie w mediach społecznościowych.
06.03.2019 16:14
Chodzi o Marsz Równości, który po raz pierwszy odbył się w Lublinie, w październiku 2018 r. Kontrmanifestanci, głównie narodowcy, próbowali go zablokować. W ruch poszły petardy, były wyzwiska i okrzyki. W stronę uczestników pochodu rzucano przemiotami. Policja musiała użyć armatek wodnych.
Marsz relacjonował reporter Polsat News, Piotr Kuśmierzak. Jeden z demonstrantów krzyczał do niego: "spierd...stąd", "Kuśmierzak ch...","wypierd...szmaciarzu, pedale jeb...", "wiem kim, jesteś znajdę cię". Incydent nagrała kamera Polsatu, a dziennikarz postanowił nie odpuścić kontrmanifestantowii. Zgłosił sprawę na policję, przekazał nagrania. Funkcjonariusze ustalili, kto go obrażał. Panowie spotkali się w komisariacie.
Czytaj także: Kolejny prezydent dostał nabój i pogróżki
Przeprosiny i wpłata na fundację
Kuśmierzak, zamiast iść do sądu, zaproponował narodowcowi publiczne przeprosiny i wpłacenie 2 tys. zł na fundację Zdobywcy Marzeń, która pomaga niepełnosprawnym dzieciom. Przeciwnik Marszu Równości, który na Facebooku posługuje się pseudonimem "Odwet Odwet", napisał na profilu dziennikarza: "Przepraszam Piotra Kuśmierzaka, lubelskiego reportera Polsat News, za znieważenie, obrażanie, grożenie i używanie wulgarnych słów pod jego adresem podczas Marszu Równości w Lublinie. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Bardzo przepraszam". Podpisał się też swoim imieniem i nazwiskiem.
"Mam dość patrzenia, jak hejt staje się zjawiskiem powszednim. Hejt tylko dlatego, że ktoś ma inną orientację albo wykonuje swoją pracę, jak ja. Chciałbym, żeby ten finał był symboliczny. Że nie może być poczucia bezkarności, a takie seanse nienawiści nie pozostają bez reakcji. Dziennikarze nie powinni milczeć w takich przypadkach i mam nadzieję że nie będą" - napisał Kuśmierzak na Facebooku. Mężczyzna obiecał też, że wpłaci żądaną kwotę na wskazaną fundację.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl