Narodowcy pikietowali we Wrocławiu. Spalono bluzę Antify
W niedzielny wieczór na rynku we Wrocławiu odbyła się manifestacja narodowców, którzy wzywali do obrony granic Polski przed cudzoziemcami. "Wojsko Polskie pełne wsparcie, jak potrzeba, to strzelajcie" - krzyczała grupa kilkudziesięciu osób. W trakcie pikiety doszło też do spalenia bluzy z symbolami Antify.
Ledwie kilka dni temu, bo w Święto Niepodległości, przez Wrocław przeszedł marsz organizowany przez środowiska narodowe. Już wtedy tłum kilkukrotnie nawiązywał do tego, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej i zachęcał żołnierzy do sięgnięcia po broń.
Narodowcy pikietowali we Wrocławiu. Spalono bluzę Antify
"Wojsko Polskie pełne wsparcie, jak potrzeba, to strzelajcie" - te hasła skandowano również w niedzielę wieczorem na rynku. Na manifestacji pod hasłem "Szczelne Granice - Bezpieczny Naród" pojawiło się kilkadziesiąt osób. Jak twierdzili, zgromadzili się, aby okazać pełne wsparcie służbom broniącym granicy Polski z Białorusią.
"My, członkowie organizacji narodowych i patriotycznych, wzywamy do: natychmiastowego zamknięcia granic Polski z Białorusią oraz zakazania tranzytu białoruskich towarów przez terytorium Polski; wzmocnienia polskich granic i podjęcia zdecydowanych i zgodnych z prawem działań wobec osób nielegalnie przekraczających nasze granice" - oświadczyli organizatorzy manifestacji we Wrocławiu.
Imigranci zatrzymani przez wojsko i policję. Nagranie z przejścia granicznego w Kuźnicy
Zdaniem narodowców, należy bezwzględnie egzekwować prawo również wobec osób, które w przestrzeni publicznej pomawiają funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego i oskarżają ich o łamanie praw człowieka.
"Porównajmy nasz kraj do naszego domu, którego drzwi zamykamy na noc. Nie robimy tego po to, bo nienawidzimy wszystkich, co są na zewnątrz, ale dlatego, bo kochamy tych w środku. Chcemy mieć kontrolę tego, kto wchodzi w nasze życie, w nasze społeczeństwo. Nieprzestrzeganie tych prostych zasad bezpieczeństwa skutkuje tym, co mamy na zachodzie" - twierdzili narodowcy.
"Europa umiera", "Nie chcemy takiego sylwestra jak w Kolonii 2015", "Wrocław miastem nacjonalizmu" - to tylko niektóre banery, jakie pojawiły się podczas demonstracji.
Podczas pikiety narodowcy spalili bluzę z symbolami Antify, czyli ruchu antyfaszystowskiego, który sprzeciwia się osobom o poglądach skrajnie prawicowych. Manifestacji przyglądała się policja, która wylegitymowała wybrane osoby.