ŚwiatNapiwki nie będą opodatkowane

Napiwki nie będą opodatkowane

W Czechach nie rozważa się koncepcji opodatkowania napiwków dla kelnerów - oświadczył rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów, Marek Zeman. Ta wypowiedź była reakcją na krążące w świecie gastronomii pogłoski, że w Czechach - na wzór Austrii - wprowadzone ma być opodatkowanie napiwków.

Napiwki nie będą opodatkowane
Źródło zdjęć: © AFP

29.11.2004 | aktual.: 29.11.2004 12:51

Nie wierzymy, że właśnie ten sposób byłby najlepszą metodą uzupełnienia budżetu państwa - zacytował słowa Marka Zemana prestiżowy dziennik "Lidove Noviny".

Eksperci zwracają uwagę, że w Czechach, gdzie zwyczaj płacenia kartą płatniczą w restauracjach czy gospodach nie jest popularny opodatkowanie napiwków - i gdyby nawet pomysł taki ktoś chciał zrealizować - jest zadaniem, po prostu, niewykonalnym.

Tymczasem, jak wynika z danych gromadzonych od 1999 r. przez Czeski Urząd Statystyczny (CzSU), zwyczaj płacenia napiwków staje się coraz bardziej popularny, a ilość nieopodatkowanych pieniędzy, które trafiają do kieszeni kelnerów, jest rośnie z roku na rok.

Jeszcze w roku 1999 w formie napiwków kelnerzy w Czechach otrzymali od klientów, jak wynika z szacunków CzSU, 1 mld 870 mln koron (ok. 280,5 mln zł). W 2001 r. wielkość szacowanych napiwków dla kelnerów wzrosła do 2 mld 13 mln koron (niemal 302 mln zł), a w tym roku ma przekroczyć 3 mld koron (ok. 450 mln zł).

W 10-milionowych Czechach, do których w ciągu roku przyjeżdża około 100 milionów gości z zagranicy, w restauracjach i gospodach zwyczajowo zostawia się kelnerom w formie napiwku (spropitnego) około 10% wartości wystawionego rachunku.

Zbigniew Krzysztyniak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)