ŚwiatNapieralski: wyrażamy gotowość do spotkania z premierem

Napieralski: wyrażamy gotowość do spotkania z premierem

Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski
potwierdził gotowość spotkania polityków Sojuszu z
premierem Donaldem Tuskiem w sprawie kryzysu gospodarczego.

- Cieszymy się z tej propozycji i wyrażamy gotowość do spotkania - powiedział dziennikarzom w Szczecinie szef SLD. Napieralski żałuje jednak, że propozycja premiera padła tak późno.

Gotowość spotkania z partiami opozycyjnymi w sprawie kryzysu premier wyraził w sobotę. Mówił wtedy, że jest "do dyspozycji klubów parlamentarnych, także opozycyjnych: PiS-u, SLD, innych klubów tutaj na miejscu, choćby w przyszłym tygodniu".

- Chcemy, by premier poinformował nas rzetelnie na tym spotkaniu, jakie działania rząd podjął i podejmuje jeśli chodzi o walkę z kryzysem w Polsce. Jaki jest pakiet socjalny dla osób, które dziś tracą pracę, co z datą wejścia euro w Polsce, czy zostaje ona przez premiera podtrzymana, czy też nie. Jakie są zabezpieczenia, jeśli chodzi o sektor bankowy - wyliczał Napieralski.

Jego zdaniem takie spotkanie byłoby także okazją, by jego partia przedstawiła własny pakiet działań dotyczących walki z kryzysem. Przewodniczący Sojuszu ocenił, że w dobie kryzysu premier "zarządza strachem w swoim rządzie". - Ten strach dotyczy każdego ministra. Co jakiś czas pojawia się informacja, że któryś z ministrów jest na liście do dymisji - mówił Napieralski, nawiązując do doniesień medialnych w sprawie ewentualnej dymisji ministra obrony narodowej Bogdana Klicha.

Jak podkreślił, to zła i niebezpieczna metoda uprawiania polityki, bo każdy z ministrów zamiast zajmować się sprawami poważnymi, przygotowaniem się w swoim resorcie do walki z kryzysem, zastanawia się, kiedy premier zaprosi go do swego gabinetu i nakłoni do złożenia dymisji.

Lider SLD uważa, że w obliczu kryzysu w rządzie powinien być spokój i pełna informacja o tym, co się będzie działo z ministrami, by mogli oni swobodnie pracować. Napieralski przyznał jednak, że kierując resortem obrony Klich "popełnił parę błędów". Według niego, minister długo się uczył, by wejść we wszystkie szczegóły resortu. - Poddawał się też niemerytorycznym naciskom ze strony PiS, a w czasach kryzysu nie radzi sobie - dodał.

Szef SLD skrytykował także plan oszczędności realizowany przez rząd. - Cięcia w MON mogą doprowadzić do tego, że nie będzie inwestycji, a to przełoży się na spadek zaufania do polskiej armii; nie będzie zakupów sprzętu u polskich przedsiębiorców, opóźni się profesjonalizacja armii - wyliczał Napieralski.

Źródło artykułu:PAP
grzegorz napieralskikryzysspotkanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)