Napieralski: tragedie zdarzają się tam, gdzie jest broń
Grzegorz Napieralski komentując tragedię w Winnenden pod Stuttgartem zauważa, że w polskim szkolnictwie źle się dzieje. Problem leży między innymi w szybkich reformach i niekorzystnych zmianach w edukacji. Napieralski zwraca też uwagę na zwalanie odpowiedzialności za wychowanie dzieci z rodziców na nauczycieli i wychowawców. Ważnym elementem jest też dostęp do broni. Tragedie zdarzają się tam, gdzie ktoś ma dostęp do broni - zaznaczył w "Sygnałach Dnia" Napieralski.
12.03.2009 | aktual.: 12.03.2009 18:01
Sygnały Dnia: Panie przewodniczący, zacznijmy od sprawy, która wydarzyła się... tragicznej sprawy, wydarzyła się za naszą zachodnią granicą, w Niemczech nastolatek zabijał strzałem w głowę, 17–letni Tim Kretschmer zastrzelił wczoraj 15 osób. Najpierw zabijał w szkole w Winnenden pod Stuttgartem, którą kończył rok temu. Uciekając przed policją, zabił kolejne trzy osoby. Po 3 godzinach obławy otoczony przez funkcjonariuszy popełnił samobójstwo. Wiemy już, że broń wziął prawdopodobnie od rodziców, ojciec kolekcjonował nowoczesną broń. Jakie wnioski dla nas, dla Polski płyną? Bo to nie są już Stany Zjednoczone, gdzieś daleko, Alabama, inna kultura, inny sposób podejścia do broni, tylko Niemcy, kraj jednak bardziej do nas podobny.
Grzegorz Napieralski: Jak pan wie, panie redaktorze, mieszkam w Szczecinie, czyli to blisko mojego rodzinnego...
Pan jeszcze bliżej mieszka, tak.
- ...mojego rodzinnego domu. Dowiedziałem się o tej sytuacji od mojej małżonki, która zadzwoniła przerażona, mówi: słuchaj, co się stało, i powiedziała tak samo: to już nie Stany Zjednoczone, to nie gdzieś dalekie kraje, to już u nas, to już prawie u nas. Co się dzieje? Jakie wnioski? Pierwszy wniosek, co się dzieje w szkolnictwie i w wychowaniu i w tym takim chyba pędzie do sukcesu, czyli nie tylko kryzys, ale cała taka kultura, która wytworzyła się, też w domach rodzinnych, czyli trzeba zarobić, trzeba pracować, trzeba gonić za zyskiem. Zmiany w edukacji, u nas w Polsce moim zdaniem niekorzystne, czyli takie na szybko wprowadzana reforma edukacji dotycząca gimnazjów, to, co dzieje się dzisiaj w szkołach, widzimy. To odchodzenie od takiego modelu, że rodzic powinien dbać o wychowanie swoich dzieci, to zwalanie często też na nauczycieli, na szkołę, to pierwszy wniosek, żebyśmy zerknęli na system edukacji, na to, co się dzieje, co się dzieje również w tym takim pędzie po pieniądz. No i druga rzecz –
dostępność do broni. Widzimy dokładnie, że takie tragedie zdarzają się tam, gdzie ktoś ma dostęp do broni, bo tę broń skądś trzeba po prostu zdobyć.
- To prawda. Zresztą też dziwiłem się panu ministrowi sprawiedliwości, bo pan Czuma, no, był że tak powiem wielkim zwolennikiem, był zachwycony po pobycie w Stanach, że ta broń jest tak dostępna, a zapomniał o tych tragediach