Napieralski: startuję, bo spór PO‑PiS trzeba zakończyć
Kandydat SLD na prezydenta Grzegorz Napieralski podkreślił w Warszawie, że startuje w wyborach prezydenckich, bo chce rozwiązywać problemy młodych ludzi, zmienić politykę na lepsze, kończąc ciągły spór między PO a PiS.
16.05.2010 | aktual.: 16.05.2010 14:44
Napieralski, który był na kongresie młodzieżówki SLD - Federacji Młodych Socjaldemokratów zapowiedział także swoją inicjatywę - "edukacyjną dolinę krzemową".
- Chciałbym, by powstał specjalny krajowy ośrodek wiedzy, gdzie młodzi, bardzo zdolni ludzie, mogliby się rozwijać, promować swoje pomysły. Tak, aby te pomysły mogły rozwijać naszą gospodarkę, bo przecież dzisiaj gospodarka jest i musi być oparta na wiedzy - oświadczył.
Powiedział też, że zdecydował się kandydować na prezydenta, gdyż 10 kwietnia w katastrofie pod Smoleńskiem SLD straciło swojego kandydata na prezydenta - Jerzego Szmajdzińskiego.
- Jako szef SLD, największej siły po lewej stronie sceny politycznej, jako odpowiedzialny polityk powiedziałem "tak" - powiedział szef Sojuszu. Jak dodał, zamiast patrzeć do tyłu, cały czas za siebie i wykorzystywać to do codziennej polityki, można spoglądać do przodu.
Napieralski podkreślił, że ludzie młodzi mają wiele problemów, m.in. w związku z bezrobociem czy koniecznością brania kredytu na mieszkanie. Jednocześnie dodał, że młodzi nie mają żadnych obciążeń związanych z przeszłością. - Ja jestem jednym z Was i nie mam żadnych obciążeń. Szanuję historię, ale nie jestem niewolnikiem historii. Tak jak Wy - mówił szef SLD.