Napieralski proponuje debatę ws. prezydencji Polski w UE
Szef SLD Grzegorz Napieralski zaproponował w Szczecinie, aby premier Donald Tusk zaprosił do debaty na temat polskiej prezydencji w UE wszystkie partie polityczne.
19.01.2009 | aktual.: 19.01.2009 15:38
- Mamy propozycję dla premiera Donalda Tuska, aby wzorem debaty o euro zaprosił wszystkich szefów partii i klubów parlamentarnych, abyśmy rozpoczęli rzetelną debatę na temat naszych przygotowań do prezydencji w UE. Chcielibyśmy też aby przedstawił swoją propozycję kalendarza politycznego w tej sprawie i skonsultował ją ze wszystkimi partiami politycznymi - powiedział lider Sojuszu.
Jak podkreślił, w tej sprawie musi być zgoda w polskim parlamencie i wśród elit politycznych. Napieralski przypomniał, że prezydencja Polski w Unii przypada na drugą połowę 2011 r. i zbiega się z datą wyborów parlamentarnych. Jak dodał, mimo informacji w parlamencie nt. przygotowań do prezydencji, nie wiadomo nadal, jaki jest kalendarz polityczny, ani też nie ma odpowiedzi na - jego zdaniem najważniejsze pytanie, co zrobi polski rząd z datą wyborów parlamentarnych. - To dla nas epokowa chwila i strategiczna sprawa; nie możemy sobie pozwolić na przepychanki i kłótnie. Musi być dopracowany scenariusz - podkreślił Napieralski.
Według niego, państwo sprawujące prezydencję musi być wewnętrznie spokojne, a jego premier musi mieć pełne pole do działania nie tylko w sprawach europejskich, ale też światowych. Jak zaznaczył Napieralski wyjścia są dwa. Albo zamiana terminu prezydencji z innym państwem albo przesunięcie daty wyborów. Zadeklarował, że jego ugrupowanie jest gotowe przedstawić swoje propozycje i przemyślenia, ale pod warunkiem, że premier i jego formacja będą tego chcieć.
Pytany o stan negocjacji w sprawie wspólnej listy lewicy do Parlamentu Europejskiego szef SLD poinformował, że decyzją zarządu krajowego partii prace dotyczące wspólnej listy i wspólnego programu wyborczego lewicy powinny zakończyć się 31 stycznia. - Rozmowy się jeszcze toczą. Mamy potwierdzenie strony związkowej i Unii Pracy. Prowadzimy też rozmowy z innym środowiskami. Chcielibyśmy również doprowadzić do spotkania pod koniec stycznia lub na początku lutego wszystkich, którzy chcieliby się podpisać pod wspólną listą - powiedział Napieralski.
Spotkanie takie miałoby mieć miejsce w siedzibie OPZZ. Jak dodał Napieralski, byłaby to "płaszczyzna ostatniej rozmowy i podpisania się pod paktem dotyczącym jednej listy do PE". Jak zaznaczył, wierzy, że będzie to możliwe. Zaapelował do wszystkich środowisk lewicowych, by wspólnie "powalczyły" jako alternatywa dla PO i PiS, dwóch partii prawicowych.