Napad z bronią na bank w Błoniu. Ojciec i syn aresztowani
Do napadu doszło 23 kwietnia. 55-letni mężczyzna wraz ze swoim 23-letnim synem weszli do placówki bankowej w Błoniu gdzie ukradli kilka tysięcy złotych. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
W piątek na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa aresztował 55-letniego mężczyznę oraz jego 23-letniego syna. Są podejrzani o napad z bronią na placówkę bankową w Błoniu, gdzie ukradli kilka tysięcy złotych. Jak ustalił PAP, mężczyźni tłumaczyli się problemami finansowymi rodziny. W trakcie napadu padł jeden strzał.
- Jeden z nich użył broni. Strzał został oddany w sufit. Grozili też kobietom, kładąc na biurku urządzenie przypominające ładunek wybuchowy, a następnie zażądali wydania pieniędzy. W przeciwnym razie urządzenie miało eksplodować - przekazał w sobotę nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.
ZOBACZ: Andrzej Sośnierz odchodzi z KP PiS. "Trwa szukanie haków na rodzinę Gowina"
Podczas ucieczki grozili bronią
Jak ustalili funkcjonariusze, podczas napadu mężczyźni zdołali ukraść kilka tysięcy złotych. W trakcie ucieczki z miejsca zdarzenia grozili również bronią kierowcy samochodu ciężarowego, który blokował im drogę. W tym czasie do placówki bankowej dotarła policja.
- Ze względu na zagrożenie z powodu niewiadomego urządzenia pozostawionego przez napastników, funkcjonariusze ewakuowali pracownice i osoby z okolicznych budynków, w sumie 11 osób. Pirotechnicy ustalili, że urządzenie jest atrapą – podał rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Podejrzani zostali zatrzymani
Wyjaśnieniem sprawy zajęli się funkcjonariusze policji z Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP. W środę wraz z funkcjonariuszami Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie udali się do miejscowości, w której mieszkali sprawcy napadu na bank.
- Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Mężczyźni przyznali się do popełnienia czynu. Prokurator wystąpił w wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie, do którego w piątek sąd się przychylił – przekazała w rozmowie z PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jednostki która nadzoruje śledztwo w tej sprawie.
Dodała też, że podejrzanym mężczyznom grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Z kolei jak ustaliła PAP, powodem, dla którego mężczyźni postanowili napaść na placówkę bankową, były finansowe problemy 55-latka i kłopoty ze zdrowiem bliskiego członka rodziny.
Źródło: PAP/Komenda Stołeczna Policji