Napad na pracownika kantoru w Warszawie. Trwa policyjna obława, napastnicy mogą być niebezpieczni
Pilna akcja policji w Warszawie. Na Ochocie doszło do ataku na pracownika kantoru, trzech napastników ukradło pieniądze i zbiegło. Nie wiadomo, jaką sumę zrabowali. Policja szuka sprawców na terenie całej Warszawy.
Policja szuka osób, które napadły na pracownika kantoru w stolicy. Wiadomo, że do ataku doszło na granicy Ochoty i Włoch, w okolicy Okęcia. Prawdopodobnie trzech napastników zaatakowało pracownika kantoru i ukradło mu walizkę z pieniądzmi - podało RFM FM.
Sprawcy byli zamaskowani i mieli broń. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na twarzach mieli maski przeciwpyłowe. Zaatakowali mężczyznę, kiedy wysiadał z samochodu z walizką pieniędzy.
Atak w Warszawie. Trwa obława w całym mieście
- Potwierdzam, że do ataku doszło około godzony 7.30 na ulicy 1 Sierpnia. W tej chwili wiadomo jedynie, że poszkodowanym jest mężczyzna. Szukamy sprawców, trwa akcja policji z Wydziału Kryminalnego. Wykorzystujemy w działaniach psa tropiącego - powiedziała Wirtualnej Polsce oficer prasowy kom. Sabina Stepek.
Policja nie chciała sprecyzować, czy był to napad na kantor. Wiadomo jednak, że do wydarzenia doszło na ulicy tuż przed kantorem, a obława dotyczy rozboju.
- Mogę powiedzieć, że mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Na miejscu są funckjonariusze, zabezpieczają monitoring i przesłuchują świadków. Zbyt wcześniej, by mówić o szczegółach - powiedziała w rozmowie z WawaLove oficer prasowa kom. edyta Wisowska z Komendy Rejonowej Policji III.
W całym mieście policja ustawiła blokady. Ostrzegamy mieszkańców przed napastnikami.
AKTUALIZACJA:
Jak udało się dowiedzieć redakcji WawaLove, na parkingu przy skrzydle budynku policyjny technik zabezpieczył ślady znalezione w białym vanie. Służby nie chcą zdradzić, czy pojazd stał tam już wcześniej, był użyty przez napastników czy próbowano go ukraść.
Porozmawialiśmy też z ekspedientką sklepu monopolowego, który znajduje się w tym samym pasażu co kantor. Kobieta obsługiwała klientów już od 6.00 rano, ale nie zauważyła nic niepokojącego. O incydencie miała dowiedzieć się dopiero od policjantów. Z kolei znajdujący się na miejscu pracownik kantoru zaprzeczył doniesieniom, że napadnięty mężczyzna jest tam zatrudniony.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl