Namiotowe miasteczko bezdomnych zawstydziło Paryż
Akcja dobroczynna, mająca na celu zawstydzenie Paryża i skłonienie władz do zajęcia się problemem bezdomnych, odniosła sukces - rząd obiecał 7 mln euro na budowę miejsc noclegowych - pisze w korespondencji z Paryża brytyjski dziennik "The Independent".
20.11.2007 | aktual.: 20.11.2007 21:04
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/mieszkaniowy-protest-6038716589470849g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/mieszkaniowy-protest-6038716589470849g )
Mieszkaniowy protest
Kampania organizacji Lekarze Świata, polegająca na rozdaniu bezdomnym 300 namiotów, wywołała tak silne oburzenie z jednej strony, a współczucie z drugiej, że władze poczuły się zmuszone do działania.
W poniedziałek minister ds. zatrudnienia i spójności społecznej Catherine Vaudrin ogłosiła, że w rejonie paryskim powstanie za 7 mln euro 1270 miejsc noclegowych dla bezdomnych. W większości nie będą to łóżka w cieszących się złą sławą schroniskach, ale miejsca, w których bezdomni będą mogli zostać dłużej, zamiast wracać co rano na ulicę.
Ocenia się, że na paryskim bruku co noc śpi od dwóch do pięciu tysięcy ludzi.
Lekarze Świata i inni działacze na rzecz biedaków powitali z zadowoleniem gest rządu, ale uważają, że potrzeba o wiele więcej wysiłków.
Swoją kampanię Lekarze Świata rozpoczęli rok temu, rozdając 300 dwuosobowych namiotów, bardzo łatwych do rozstawienia i niewymagających słupków. Miasteczko z 8-10 takich namiotów z logo Lekarzy Świata wyrosło w pobliżu Kanału św. Marcina i Quai d'Austerlitz.
Wielu paryżan zareagowało z sympatią i dokupiło kolejne namioty (40 euro sztuka), i w Paryżu stanęło w sumie 500 namiotów dla bezdomnych.
Jak pisze "The Independent", władze zaczęły obawiać się, że dla turystów pamiątką z Paryża będą zdjęcia namiotów, a nie wieży Eiffla czy katedry Notre Dame.
Według ruchu Emmaus, organizującego wspólnoty bezdomnych, którego pomysłodawcą był Ojciec Piotr (Abbe Pierre), działacze na rzecz biedaków nie zmniejszą nacisku na władze. 7 mln euro to niedużo - powiedziała rzeczniczka Emmaus. Jeśli stworzą ponad 1100 miejsc noclegowych, wyjdzie po 16 euro na osobę dziennie. W naszych ośrodkach koszt udzielenia noclegu bezdomnemu zbliża się do 50 euro.
Od dziewięciu lat bez sukcesu naciskamy na zwiększenie wydatków. Potrzeba również prawdziwego wysiłku, aby wyciągać ludzi z pułapki bezdomności - co oznacza, że trzeba budować tanie mieszkania docelowe - oświadczyła rzeczniczka.
Raport przedłożony rządowi w poniedziałek przez Agnes de Fleurieu, przewodniczącą Krajowego Obserwatorium Ubóstwa, wskazuje, że w rejonie wielkiego Paryża schroniska dla bezdomnych, dysponujące 27 tys. łóżek, są w bardzo złym stanie i panuje w nich tłok.
Według raportu 87% bezdomnych to mężczyźni; tylko 16% z regularnych użytkowników schronisk ma jakieś zatrudnienie. Większość bezdomnych to Francuzi, chociaż 35% pochodzi z innych krajów Unii Europejskiej, zwłaszcza z Polski. Większość bezdomnych ma ponad 40 lat, jedna czwarta - powyżej 60.
Pani Vaudrin podała, że nowe schroniska będą otwarte całą dobę, a pensjonariusze będą mogli spędzić w nich kilka tygodni. Jeśli ten system zadziała, wprowadzimy go w całej Francji - zapowiedziała.
Zdaniem socjalistycznego mera Paryża Bertranda Delanoe, krytykowanego za niewypełnianie obietnic wyborczych, w których deklarował budowę mieszkań dla ludzi ubogich, nowe schroniska nie wystarczą. Uważa on, że konieczne jest ogólnokrajowe podejście do problemu i należałoby zacząć od regionalnej konferencji poświęconej mieszkalnictwu.