Namiot w centrum miasta - tak mieszkają polscy bezdomni?
Władze Peterborough zdementowały artykuły pojawiające się w tabloidach o rzekomych imigrantach koczujących w mieście. Tymczasem BBC publikuje reportaż, w którym udowadnia, że cała wschodnia Anglia ma problem.
17.08.2010 | aktual.: 17.08.2010 11:03
W niespełna tydzień po tym, jak władze Peterborough zdementowały pogłoski o obozowiskach imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej w mieście, na stronach BBC można obejrzeć zdjęcia namiotów, szałasów i altan, gdzie sypiają m.in. bezdomni Polacy.
Ci, którym się poszczęściło mieszkają w skłotach, w warunkach nie spełniających podstawowych norm bezpieczeństwa.
Imigranci, którzy nie mają pracy i dachu nad głową szukają wszelkich możliwych sposobów na przetrwanie. Okazuje się jednak, że brak pieniędzy i mieszkania nie są ich jedynymi problemami. Reporterki BBC Emma Baugh i Fatima Manji skupiły się na braku funduszy rządowych mających wspierać imigrantów oraz na wzroście przestępstw na tle narodowościowym.
Współcześni nomadowie
Bezdomni imigranci radzą sobie jak mogą. Ci, których na to stać, kupują namioty i od czasu do czasu zmieniają obozowiska. Najczęściej rozbijają się w zaroślach lub innych miejscach niewidocznych dla przechodniów, ale bywa, że stawiają namiot na środku ruchliwych rond. Reporterki dotarły do imigranta z Polski, który już dwa razy zmieniał obozowisko. Jak wyjaśnił dziennikarkom, obecnie planuje przenieść się do Manchesteru, ponieważ tam łatwiej znaleźć pracę. Polak podkreślił, że nie zamierza wracać do kraju, ponieważ i tak warunki życia tu i teraz są dla niego lepsze niż w ojczyźnie.
Imigranci lubią wschodnią Anglię
W ostatnich pięciu latach liczba imigrantów we wschodniej Anglii wzrosła o 60%, oznacza to, że jeden na pięciu pracowników urodził się poza Wielką Brytanią. W jednej ze szkół podstawowych (Fulbridge Primary School) w Peterborough uczniowie mówią w 27 różnych językach. Ian Erskine, dyrektor placówki opowiada reporterkom BBC o tym, że każdego dnia zgłaszają się nowe rodziny imigrantów z dziećmi w wieku szkolnym, które ze względu na liczbę uczniów musi odprawić z kwitkiem.
Nienawidzą imigrantów?
Statystyki policyjne podają, że w ubiegłym roku w Peterborough doszło do 600 przestępstw na tle narodowościowym, 170 z nich miało miejsce w szkołach.
Asta Remezate, imigrantka z Litwy, mieszka w Peterborough już sześć lat. Przez pierwsze pięć nie spotkała się z żadnymi nieprzyjemnościami, ale w ciągu ostatnich miesięcy stała się ofiarą przestępstwa na tle nienawiści narodowościowej. W tym czasie nieraz usłyszała obelgi na swój temat, obrzucono jej dom jajkami, a wandale kilka razy niszczyli jej samochód.
- Relacje na tle narodowościowym zmieniły się w ciągu ostatnich kilku lat. Jest zupełnie inaczej, niż to było np. 10 lat temu – powiedział Mahebub Ladha, dyrektor Racial Equality Council w Peterborough. Jego zdaniem negatywne emocje nakręcają publikacje na temat bezdomnych imigrantów oraz presja na zwiększenie wydatków na ich cele.
Złe warunki mieszkaniowe
Inspektorzy ds. mieszkaniowych z Peterborough City Council odkryli, że wielu pracowników z zagranicy mieszka w warunkach, które nie odpowiadają żadnym normom mieszkaniowym. Z przygotowanego raportu wynika, że w tym przypadku winę ponoszą właściciele nieruchomości, którzy wykorzystują brak wiedzy prawnej i znajomości języka wśród imigrantów i kwaterują ich w złych warunkach. Jak podkreślają inspektorzy, dotarcie do niezarejestrowanych budynków i ich lokatorów oraz właścicieli jest trudne i zabiera dużo czasu. Podkreślają, że jeśli najemcy nie znają angielskiego, powinni korzystać z usług tłumaczy. – Konieczne jest zrozumienie warunków wynajmu, spisanie umowy. Trzeba tak długo pytać, aż nie będziemy mieć wątpliwości – wyjaśnia Ho Hodges z rady miasta.
Wzrost populacji
We wschodniej części kraju gwałtownie wzrosła populacja, głównie ze względu na napływ pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej. Aby unormować sytuację, brytyjski rząd wprowadzi limity dla imigrantów spoza krajów Unii Europejskiej, jednak nie będą one dotyczyły pracowników z UE. No i problem jaki był, taki będzie.
Katarzyna Kozak, MojaWyspa.co.uk