Nałęcz: wymiar sprawiedliwości był bliski kompromitacji
Wymiar sprawiedliwości był bliski kompromitacji; groziła nam powszechna demoralizacja, gdyby ta największa afera III RP uszła winnym bezkarnie - tak wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz (SdPl) skomentował wyroki skazujące w sprawie afery FOZZ.
Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł we wtorek wyrok 9 lat więzienia i 720 tys. zł grzywny dla b. dyrektora generalnego Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego Grzegorza Żemka oraz 6 lat i 500 tys. zł grzywny dla jego zastępczyni Janiny Chim.
Nałęcz uznał wyrok za surowy, ale - w jego opinii - jest on adekwatny do popełnionych przez oskarżonych czynów.
Zdaniem Nałęcza, afera FOZZ-u była "matką wszystkich afer, które kładły się cieniem na całej III Rzeczypospolitej".
Nałęcz wyraził nadzieję, że ewentualna apelacja oskarżonych przed Sądem Apelacyjnym zostanie osądzona "równie twardo i konsekwentnie", jak przed Sądem Okręgowym.