Nałęcz: Pęk byłby "świetnym członkiem komisji"
Szef komisji śledczej badającej sprawę Rywina, Tomasz Nałęcz (UP) uważa, że Bogdan Pęk byłby "świetnym członkiem komisji". Dodał jednocześnie, że sam wstrzymał się od głosowania przy wniosku o dokonanie zmian w składzie komisji. Sejm nie zgodził się w piątek, aby Bohdana Kopczyńskiego (niezrz.) zastąpił w komisji śledczej Bogdan Pęk (LPR).
14.03.2003 13:01
"Posłowie, którzy głosowali przeciwko lub wstrzymali się od głosu, głosowali przeciwko częstym zmianom czynionym w składzie komisji, głosowali za stabilizowaniem składu komisji" - powiedział Nałęcz dziennikarzom. "Mylna jest interpretacja, że osoby, które głosowały przeciwko tej zmianie, albo wstrzymały się od głosu - tak jak ja to uczyniłem - nie życzą sobie pana Pęka w komisji" - dodał.
Według Nałęcza, jeśli co dwa tygodnie będą dokonywane zmiany w komisji śledczej, to na pewno będzie ona gorzej pracowała. Jego zdaniem, Pęk jest posłem "pełnym zalet, cnót i byłby na pewno ozdobą tej komisji". Dodał, że z Pękiem "na pewno pracowałoby mu się wspaniale".
"Jako przewodniczący komisji śledczej jestem zobowiązany pracować z tą samą dozą zaufania i lojalności z każdym członkiem komisji, czy to jest Bogdan Pęk, czy Bohdan Kopczyński" - podkreślił Nałęcz. (reb)