Największy wodospad świata zamarzł. Rekordowa fala mrozów zamieniła go w bajkową krainę
Od kilku tygodni Stany Zjednoczone skute są lodem. Fala mrozów na granicy z Kanadą sprawiła, że temperatura spada tam nawet do -20 st. C. Ziąb sprawił, że największy wodospad na świecie, jakim jest Niagara częściowo zamarzł i zamienił się w bajkową krainę.
To nie pierwszy przypadek, kiedy wodospad zamarzł. Najbardziej spektakularny miał miejsce zimą 1912 r. Wówczas całe rodziny spacerowały po skutej lodem rzece i robiły sobie zdjęcia nad urwiskiem. Zdarzyło się nawet, że olbrzymia kra utworzona na rzece zatamowała przepływ wody i Niagara na 40 godzin przestała zupełnie istnieć.
Rekordowy mróz z jakim musiała zmierzyć się Niagara, miał miejsce 2 lata temu. Temperatura spadła wówczas do -50 st. C. Lód skuł 54-metrową część American Falls, a zamarznięty wodospad uniemożliwiał prawidłowe funkcjonowanie zależnych od niego elektrowni wodnych.
W tym roku synoptycy również przewidują, że to nie koniec zamarzania największego wodospadu świata. Zdaniem naukowców temperatura w najbliższych tygodniach może osiągnąć jeszcze niższe wartości, a Niagara całkowicie zamarznie.
Lodowe sople, jakie stworzyły kaskady wody, przyciągają setki turystów i fotografów z całego świata. Nic dziwnego, bo zamarznięty wodospad wygląda naprawdę spektakularnie. Zupełnie jak z bajki o Królowej Lodu lub "Opowieści z Narnii".
Potrzebujesz zmiany? Zacznij od szafy, wykorzystując zniżki dostępne na stronie Eobuwie promocje.