Największy Toast Pod Ramię. Polacy są w tym mistrzami
Polacy rekordzistami Guinnessa w toaście pod ramię. Ponad 1,3 tys. osób w krakowskim klubie Studio wzniosło kieliszki, deklasując dotychczasowych rekordzistów z Japonii.
Japończycy swój rekord ustanowili niedawno, bo w sierpniu tego roku. Toast wzniosły wówczas 1154 osoby. Tytułem nie cieszyli się długo. Od 18 października nowy rekord należy do Polaków. W krakowskim Klubie Studio toast, przy jednoczesnym trzymaniu się pod ramię, wzniosły 1373 osoby.
– Na bicie rekordu przyjechałem specjalnie z Gliwic. Takiej imprezy nie mogłem przegapić. Raz już brałem udział w biciu Rekordu Polski, idąc w Sosnowcu z największą, bo kilometrową flagą. To są niezapomniane wrażenia – zapewnia uczestnik.
Bicie Rekordu Guinnessa nie jest zadaniem prostym. Nie wystarczy zgromadzić w jednym miejscu wystarczającej liczby osób i – w tym wypadku – przechylić kieliszek… Wszystko ma znaczenie: odpowiednie ustawienie uczestników, kolejność i precyzja w wykonaniu poszczególnych kroków, wypowiedziane słowa toastu. Sama próba trwała… godzinę.
– Jest to duże wyzwanie organizacyjne i logistyczne. Zapanowanie nad tak dużą grupą jest sztuką. Jest przy tym tak wiele szczegółów, których trzeba dopilnować, że o wpadkę i niezaliczenie próby nietrudno. Nam się udało! – cieszy się Sławomir Kreczmański, Senior Brand Manager ze Stock Polska.
Przebieg próby obserwowała, przybyła z Londynu sędzia the Guinness World Record. To od jej oceny, czy wszystko przebiegło zgodnie z procedurami zależało przyznanie certyfikatu. Udało się.
– Chciałabym być jedną z tych młodych ludzi – śmieje się Lucia Sinigagliesi. – Atmosfera, którą stworzyli była wspaniała. Niezależnie od bicia rekordu widać było, że ci młodzi ludzie po prostu świetnie się bawią. Jestem pod wrażeniem przygotowania tego wydarzenia, całej tej logistyki, której trzeba było dopilnować, żeby wszystko się udało – dodaje.
– Zdyscyplinować tak dużą liczbę osób, to naprawdę wyzwanie. Organizacja była doskonała. Mamy oficjalny rekord Guinnessa w największym toaście pod ramię. To wyczyn, bo warunki, które trzeba spełnić, by w ogóle powalczyć o rekord Guinnessa są wyśrubowane – zdradza polski oddział Biuro Rekordów Guinessa, które pomaga ustanawiać kolejne rekordy.
Trzysta pomalowanych ust
Krakowski wyczyn trafi do bazy rekordów Guinnessa, w której można znaleźć niemal wszystko. Szkoła surferów z Australii zorganizowała na przykład największą lekcję surfingu na świecie. W zajęciach teoretycznych i praktycznych wzięło udział 320 surferów przebranych za Mikołajów.
Z kolei Grecy zorganizowali największą wojnę na mąkę. W miejscowości Galaxidi (na zachód od Aten) tradycyjnie już w okresie polskiego Tłustego Czwartku rozgrywane jest to niecodzienne wydarzenie. W rekordzie uczestniczyło 540 osób.
W indyjskim Jorhat udało się ustanowić rekord liczby instrumentów użytych podczas jednego występu – 350. Włoska pianistka Angela Montemurro z aż 17 swoimi uczniami zagrała na jednym fortepianie. A wizażysta marki Estee Lauder – Rick Di Cecha w ciągu godziny zdołał pomalować w Londynie usta 303 paniom.
Rekordziści z Polski
Imponująco prezentują się także wyczyny zgromadzone w Księdze Rekordów Polski. Rekord w nadawaniu kodu Morse’a, w którym 488 osób jednocześnie nadawało tę samą wiadomość – „Królewski Wilanów”, pobito w Wilanowie.
We Włocławku zebrała się największa liczba osób wymachujących flagami Rzeczpospolitej – 1829. A w województwie lubelskich w 11 lokalizacjach jednocześnie, m.in. w Lublinie, Zamościu, Chełmie i Puławach 11 421 osób zatańczyło poloneza.
I ostatnie dwie ciekawostki – największa orkiestra dzwonków rowerowych, złożona z 417 osób, zagrała w Łebie. Uczestnicy wykonali utwór Beethovena. A w Starogardzie Gdańskim hymn Polski zaśpiewało jednocześnie 3171 osób. Rekordowe śpiewanie trwało aż 4 minuty.
Tysiące wyczynów
Księga rekordów Guinnesa zawiera potwierdzone i udokumentowane rekordy z całego świata. Wydawana jest od 1955 roku. Pierwsza edycja, zawierająca 198 stron, stała się bestsellerem i już po trzech miesiącach znalazła się w czołówce najlepiej sprzedających się książek w Wielkiej Brytanii. Księga wydawana jest w ponad stu milionach egzemplarzy, w 37 wersjach językowych i w ponad stu krajach na świecie. W Polsce od 1991 roku.
Baza danych Guinnesa to największa, bo zawierająca wiele tysięcy rekordów, skarbnica informacji o wyczynach ludzi z całego świata nagrodzonych tytułem Guinness World Records™. Publikacja zawiera jedynie najciekawsze kategorie i tematy.
W Stanford w USA i w Londynie specjalne zespoły dokładnie analizują i weryfikują każdy wniosek o uznanie rekordu. Wszystko musi być szczegółowo udokumentowane. Warunki udziału precyzyjnie określają regulaminy, odrębne dla każdej kategorii.