"Największy męski różaniec świata" w Bydgoszczy
W sobotę przez Bydgoszcz przemaszerowali "Wojownicy Maryi". Błagali o przebaczenie Matkę Boską za bluźnierstwa i obelgi. Ich duchowy lider znany jest z antyszczepionkowych poglądów.
"Wojownicy Maryi" to grupa religijna tylko dla mężczyzn. Ich liderem jest ks. Dominik Chmielewski, znany z antyszczepionkowych poglądów salezjanin z Bydgoszczy. Zaprosił on do największego miasta województwa kujawsko-pomorskiego "wojowników" z całej Polski. Razem przeszli w sobotę 6 listopada jego ulicami.
"Wojownicy Maryi" w Bydgoszczy
- To będzie największy męski różaniec świata. Chcemy różańcową modlitwą wynagrodzić Maryi wszystkie grzechy, bluźnierstwa, obelgi - zapowiadał przed wydarzeniem ks. Chmielewski.
Na marszu obecny był także bydgoski biskup, ks. Krzysztof Włodarczyk. - Ci mężczyźni pokazują, że modlitwa nie jest jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem, przywilejem czy szczególnym luksusem, a jest po prostu zwyczajnym, codziennym wydarzeniem, by budować relację z Bogiem i jeszcze bardziej otwierać się przez modlitwę na drugiego człowieka - powiedział do zgromadzonych na płycie Starego Rynku w Bydgoszczy mężczyzn.
Zobacz też: Łzy na "Marszu dla Izy". "To jest bezduszne po prostu"
Marsz "Wojowników Maryi" wywołał poruszenie w internecie. Nie zabrakło negatywnych głosów skierowanych pod adresem ks. Chmielewskiego. Kapłan znany jest z publicznego negowania pandemii koronawirusa. Duchowny podawał w wątpliwość istnienie samego wirusa i uważa, że pandemia została wymyślona przez szatana. - Uważam całą tę sytuację za narzędzie szatana, które ma zniszczyć m.in. eucharystię w Kościele katolickim - mówił na dostępnych w internecie nagraniach.
Do Bydgoszczy zjechali wierni z całej Polski. Według portalu metropoliabydgoska.pl w sobotnim marszu uczestniczyło blisko trzy tysiące osób.