Największe w historii ćwiczenia antyterrorystyczne

W środę do późnego wieczora potrwają w Londynie największe ćwiczenia antyterrorystyczne w historii Wielkiej Brytanii. Bierze w nich udział ponad tysiąc policjantów, a także oficerowie wywiadu oraz pracownicy transportu, szpitale i ministerstwo obrony.

Władze zapewniają, że ćwiczenia nie są odpowiedzią na zamach w Tunezji, w którym zginęło kilkudziesięciu Brytyjczyków. A policja zastrzega, że nie ma podstaw, aby przypuszczać, że w Londynie może w najbliższym czasie dojść do podobnych wydarzeń.

(WP, TVN24, PAP, oprac.: mg)

We wtorek ćwiczenia odbywały się w rejonie nieczynnej stacji metra Aldwych w centrum Londynu.

Lokalizacja środowych ćwiczeń nie została podana do wiadomości publicznej, żeby nie ściągać gapiów i dziennikarzy. Ale władze ostrzegły mieszkańców miasta, żeby przygotować się na widok uzbrojonych policjantów i odgłosy wystrzałów.

Szczegółowy scenariusz ćwiczeń zna jedynie kilkanaście osób. Ma to zapewnić maksymalnie realistyczny przebieg. Poinformowano jedynie, że skupiać się będą na zagrożeniach znanych między innymi z ataku na redakcję "Charlie Hebdo" w Paryżu i wzięcia przez terrorystę zakładników w kawiarni w Sydney.

Władze Londynu zapewniają, że ćwiczenia są ekstremalną wersją wydarzeń, które mogą mieć miejsce w rzeczywistości. I podkreślają, że przeprowadzane są po to, aby być przygotowanym nawet na tak ekstremalne sytuacje.

Od sierpnia 2014 roku poziom zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii utrzymywany jest na drugim najwyższym poziomie oznaczonym jako "poważny" w związku z eskalacją konfliktu w Iraku i Syrii.

Elementem ćwiczeń jest też awaryjne posiedzenie rządowego zespołu Cobra, zajmującego się szybkim reagowaniem na sytuacje nadzwyczajne, w którego skład wchodzą między innymi premier David Cameron, kluczowi ministrowie oraz szefowie innych instytucji rządowych i pozarządowych.

Po raz ostatni ćwiczenia na zbliżoną skalę miały miejsce w Londynie przed igrzyskami olimpijskimi w 2012 roku.