PolskaNajstarszy bloger w Polsce mieszka w Słupsku

Najstarszy bloger w Polsce mieszka w Słupsku

Ma 78 lat i dziarsko się trzyma. Od blisko 3 lat jest użytkownikiem Internetu - najstarszym „blogerem” w Polsce i drugim co do wieku w Europie. To słupszczanin Zdzisław Stankiewicz - herbu Wadwicz. Bloger to osoba prowadząca swego rodzaju elektroniczny pamiętnik. Co skłoniło Zdzisława Stankiewicza do założenia bloga pod nazwą „supersenior” (www.supersenior.blog.onet.pl)?

Najstarszy bloger w Polsce mieszka w Słupsku

27.01.2007 08:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Na początku nie bardzo chciałem pisać bloga - rozbrajająco mówi Zdzisław Stankiewicz. - Myślałem - w sieci jest kupa smarkaczy, na dodatek takich, którzy potrafią zrobić pięć błędów w czteroliterowym wyrazie... W tym towarzystwie nie chciało mi się przebywać, bo to nie dla mnie. W końcu jednak wziąłem się za to, bo przecież naleśniki można zjeść w towarzystwie brudnych, skoro smakują....

Stankiewicz z wykształcenia jest pedagogiem, doktorem historii. Od kilku lat przebywa na emeryturze, choć nadal zajmuje się działalnością edukacyjną. Wygłasza prelekcje dla rówieśników w uniwersytetach trzeciego wieku oraz klubach seniora. Jest kresowiakiem. Urodził się niedaleko Świtezi w Słonimie, który leży na linii kolejowej między Wołkowyskiem a Baranowiczami. Jego ojciec był komendantem gminnego posterunku, a matka nauczycielką dwuklasowej szkoły wiejskiej. Zamiłowanie do nauki więc odziedziczył. Jego praca doktorska „Działalność seminariów nauczycielskich na północno-wschodnich kresach Rzeczypospolitej w latach 1919-1939” ukazała się drukiem jako książka i ważna pozycja naukowa. Jego niektóre wspomnienia z powojennych czasów można przeczytać na blogu. Są także rozsiane w różnych częściach Internetu, choćby na stronach Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego.

Jednak zanim pojawiły się wpisy w „sieci”, Stankiewicz przeszedł długą drogę oswajania się z nowoczesną maszyną. - Strasznie boczyłem się na komputer - śmieje się. - Klepałem wszystko na maszynie. Moja córka jest policjantką i nie mogła znieść, że ja ją mam, a u niej nie ma w komisariacie maszyny do pisania. Więc jej oddałem. Potem jeszcze jedną. Stoją tam do dzisiaj. W końcu kupiłem komputer. Wtedy odkryłem Internet, choć początkowo z niechęcią, bo to śmietnik. Cała ta historia z blogami wzięła się stąd, że znalazłem w ten sposób możliwość publikacji. Teraz publikuję książkę pod hasłem „Metodyka pracy z seniorami”. Dodatkowo czeka na publikację elektroniczną moja książka o księdzu Janie Ziei, publikuję recenzje... W ubiegłym roku w swoje 77 urodziny Zdzisław Stankiewicz zawiesił pisanie bloga. Pozostały jedynie rozżalone komentarze jego czytelników.

MARCIN KAMIŃSKI

Komentarze (0)