Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia. Wciąż bardzo dużo zakażeń
Ministerstwo Zdrowia opublikowało najnowszy raport o sytuacji epidemicznej w Polsce. Wynika z niego, że minionej doby wykryto 22 070 zakażeń koronawirusem.
Z danych opublikowanych przez resort zdrowia wynika również, że w ostatnich 24 godzinach COVID-19 przyczynił się do śmierci 31 osób.
"Mamy 22 070 (w tym 2 037 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw: wielkopolskiego (3298), mazowieckiego (2926), kujawsko-pomorskiego (2538), śląskiego (1852), dolnośląskiego (1833), pomorskiego (1400), łódzkiego (1380), małopolskiego (1153), zachodniopomorskiego (1101), lubuskiego (871), lubelskiego (803), warmińsko-mazurskiego (696), opolskiego (647), świętokrzyskiego (597), podkarpackiego (461), podlaskiego (398). 116 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - poinformowało MZ.
"6 osób zmarło z powodu COVID19, 25 osób zmarło z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami" - przekazał resort zdrowia.
"Początek końca pandemii". Eksperci o słowach Niedzielskiego
Adam Niedzielski podczas wspólnej konferencji prasowej z minister edukacji Przemysłem Czarnkiem stwierdził, że w Polsce można już mówić o "początku końca pandemii". Minister zdrowia poinformował, że w związku z tym zmieni się szereg obowiązujących w Polsce zasad, w tym te dotyczące izolacji, która zostanie skrócona do 7 dni.
- Ta decyzja urealnia obecną sytuację. Trudno mówić żebyśmy w tej chwili realizowali jakiś program kwarantanny. Przepisy, które nadal obowiązują, są tak skomplikowane i złożone, że ich realizacja nawet przez same instytucje jest bardzo utrudniona - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Co więcej, Niedzielski wspomniał również o zniesieniu obowiązku zasłaniania ust i nosa. - Mamy w granicach 40 do 50 tys. przypadków dziennie. Mamy również do czynienia z najbardziej zaraźliwym wariantem wirusa od samego początku pandemii, czyli z Omikronem, także zdejmowanie maseczek mija się jakkolwiek z celem i jest kompletnie nieuzasadnione na chwilę obecną - skomentował dla WP chemik, prof. Marcin Drąg.