5. Wilmington, Delaware
W ostatnich latach Wilmington często plasuje się na przestępczym podium w kategorii małych miast w USA. Miasto, mające 72 tys. populacji, można przejechać samochodem w 10 minut, jednak są w nim dzielnice, w które nie warto się zapuszczać.
"W czasie moich czterech dni w Wilmington doszło do czterech strzelanin, we wszystkich ofiarami byli czarnoskórzy mężczyźni w wieku 17-19 lat. Do żadnej nie doszło w czasie, gdy jeździłam po mieście w policyjnych radiowozach, ale po powrocie do domu o poranku dostałam SMS-a od policjantki, która mi towarzyszyła: 'Właśnie opuściłam miejsce morderstwa', a kilka godzin później: "W Hilltop właśnie mieliśmy strzelaninę. Tu zawsze dużo się dzieje, było po prostu nudno, gdy u nas byłaś'" - pisała o Wilmington reportażystka "Newsweeka" w 2014 r.
Według NeighborhoodScout.com, prawdopodobieństwo, że padniemy ofiarą przestępstwa z użyciem przemocy w Wilmington wynosi 1 do 57 (w Delaware 1 do 204).
Na zdjęciu: Wilmington widziane z lotu ptaka.