PolitykaNajmłodszy poseł PiS znów poszedł pod prąd. Szybko spotkała go za to kara

Najmłodszy poseł PiS znów poszedł pod prąd. Szybko spotkała go za to kara

Ciąg dalszy zamieszania wokół Dominika Tarczyńskiego, który zarzucił posłowi PO Marcinowi Kierwińskiemu niezgodne z prawem lobbowanie na rzecz Airbus Helicopters. Ten oskarżył go o pomówienie i poprosił Komisję Regulaminową, Spraw Poselskich i Immunitetowych o wyrażenie zgody na pociągnięcie Tarczyńskiego do odpowiedzialności karnej. O zrzeknięcie się immunitetu zaapelował do Tarczyńskiego najmłodszy poseł PiS Łukasz Rzepecki. Reakcja partii była błyskawiczna.

Najmłodszy poseł PiS znów poszedł pod prąd. Szybko spotkała go za to kara
Źródło zdjęć: © Forum | Krystian Maj
Natalia Durman

29.09.2017 | aktual.: 01.10.2017 12:35

Zaczęło się w maju tego roku. Tarczyński chciał, aby prokuratura zbadała powiązania Kierwińskiego z Airbusem. Zasugerował, że poseł PO lobbuje za caracalami, ponieważ jest powiązany z tą firmą. Zapowiedział złożenie zawiadomienie do prokuratury ws. działań posła PO. Twierdził, że ma ku temu "podstawy". - Dobrze, że poseł Tarczyński zawiadamia prokuraturę. Nie mam z tym żadnego problemu. Bardzo szybko się okaże, że te insynuacje są niegodne posła - ripostował wtedy Kierwiński.

Sprawa wróciła na wokandę w środę. Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych opowiedziała się za przyjęciem wniosku Kierwińskiego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Tarczyńskiego. - Uważam, że nie ma powodu, aby pan poseł się obrażał, tylko brał udział w dialogu, który dotyczy publicznych, potężnych pieniędzy - bronił się Tarczyński.

Innego zdania był jednak jego młodszy kolega z partii Łukasz Rzepecki, który zagłosował za uchyleniem immunitetu Tarczyńskiemu. Argumentował, że chce, by poseł PiS mógł udowodnić w sądzie to, co powiedział na posiedzeniu komisji.

"To dla jego dobra"

Dziś na antenie TVN24 Rzepecki rozwinął swoją myśl i wprost zaapelował do Tarczyńskiego, by zrzekł się immunitetu. - To poważna sprawa - mówił o rzekomych powiązaniach Kierwińskiego z Airbusem. Przekonywał jednak, że powinna być ona rozwiązana w niezawisłym sądzie. - Tylko jeśli poseł Tarczyński się zrzeknie, do czego zachęcam, sprawa byłaby rozwiązana. Chodzi o miliardy złotych - przekonywał Rzepecki.

Poseł zdradził również, że zaapelował do Wysokiej Izby i do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o "pochylenie się" nad debatą ws. konstytucji i wykreślenie zapisu o immunitecie formalnym dla posłów. W ocenie Rzepeckiego powinien zostać tylko zapis o immunitecie materialnym. - Mam nadzieję, że to się stanie. To będzie dobry zapis, zarówno dla parlamentarzystów, jak i opinii publicznej - mówił w TVN24.

Rzepecki nie krył przy tym wątpliwości, czy Tarczyński odpowie na jego apel. - Ciężko stwierdzić. Trzeba spytać posła. Na jego miejscu zrzekłbym się immunitetu. To dla jego dobra, żeby mógł udowodnić to, co mówił. Jeśli to prawda, mamy do czynienia z aferą helikopterową - przekonywał.

Co na to PiS? Reakcja była błyskawiczna. Jeszcze tego samego dnia w Sejmie został przegłosowany wniosek ws. odwołanie Rzepeckiego z Komisji Regulaminowej, Spraw poselskich i Immunitetowych. Jest już gotowe zastępstwo. Miejsce Rzepeckiego zajmie Arkadiusz Mularczyk.

Rzepecki we wpisie na Twitterze oświadczył: "Byłem, jestem i będę za likwidacją immunitetu formalnego. Dalej będę walczył, by program PiS był realizowany".

Młody, niepokorny

Łukasz Rzepecki nie pierwszy raz idzie pod prąd w swoim ugrupowaniu. W lipcu stanowczo wystąpił przeciw forsowanej przez PiS podwyżce cen paliw, nie zagłosował też za ustawą o Sądzie Najwyższym, chociaż był na sali posiedzeń. W konsekwencji odwołano go z komisji ds. Unii Europejskiej.

Polska zerwała negocjacje z Airbusem Pod koniec 2016 r. Rząd twierdził. że oferta offsetowa jest niezadowalająca, a dalsze rozmowy uznał za bezprzedmiotowe. W kwietniu 2017 r. ówczesny szef podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej Wacław Berczyński w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" powiedział, że to on "wykończył" Caracale. Po tej wypowiedzi zrezygnował z kierowania podkomisją ds. zbadania katastrofy smoleńskiej.

Zobacz także
Komentarze (376)