"Essential killing"
Kiedy Jerzy Skolimowski zaproponował mi zrobienie plakatu do tego filmu powiedział, że to film bez dialogów, jeden główny bohater, las itp. Pomyślałem: "no trudno, damy radę". Ale gdy usiadłem przed telewizorem z ciepłą herbatą i jakąś kanapką nagle zorientowałem się, że nic nie zjadłem, a herbata zimna. Nawet nie zauważyłem, jak ten film przeleciał. Zrobił na mnie ogromne wrażenie. Całkowicie wciągnął. Niestety nie udało nam się namówić dystrybutora na taki plakat i oficjalnie poszedł w stylu "Helikopter w ogniu", co było totalnym kłamstwem marketingowym.
Jednak Pan Jerzy ten plakat uważa za swój. Towarzyszył on pokazom na Festiwalu Polskich Filmów w Gdańsku.
Przeczytaj więcej o Andrzeju Pągowskim
Zobacz także: Pągowski wirtualnie oraz Pągowski Wirtualnie 2