Najkrótsza wojna w historii. Trwała 38 minut
Zanzibar jest w ostatnim czasie jednym z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków. Rajskie plaże i krystalicznie czysta woda przyciągają turystów. Ciekawa jest również historia wyspy. 125 lat temu Zanzibar zdecydował się na wojnę z... Wielką Brytanią. Rezultat był łatwy do przewidzenia, miejscowi poddali się po 38 minutach ostrzału, a sama wojna zapisała się na kartach jako najkrótsza w historii.
Na Zanzibarze i Tanganice ścierały się wpływy mocarstw - Wielkiej Brytanii i Niemiec. Sułtan Ali bin Said ogłosił Zanzibar brytyjskim protektoratem, a rządem miał pokierować Lloyd Mathews. Ponadto Brytyjczycy mieli prawo głosu przy zatwierdzaniu kolejnych sułtanów.
Po Alim władzę w 1893 roku przejął Hamad bin Thuwaini, który utrzymywał bliskie relacje z Wielką Brytanią. Panowanie nowego sułtana nie trwało długo, trzy lata po objęciu władzy - 25 sierpnia 1896 roku - niespodziewanie zmarł. Schedę po nim chciał przejąć jego bratanek, 29-letni Khalid bin Bargash. Bez zgody władz brytyjskich przeniósł się do pałacu i zamierzał ogłosić się sułtanem. Na odpowiedź imperium nie trzeba było długo czekać.
Wojna o fotel sułtana
Brytyjczycy chcieli w roli sułtana obsadzić innego kandydata - Hamouda bin Muhammeda, który miał być bardziej przychylny władzom w Londynie. Konsul i przedstawiciel dyplomatyczny w Zanzibarze Basil Cave oraz generał Mathews w rozmowie Khalidem poinformowali go, aby uważnie przemyślał swoje działania, ponieważ mogą się one wiązać z poważnymi konsekwencjami.
Khalid zignorował ostrzeżenia i zebrał siły zbrojne, które zgromadził na terenie kompleksu pałacowego. Udało mu się zebrać armię liczącą 2800 osób. Większość stanowili cywile, ale była też grupa 700 żołnierzy Askari. Artyleria, łącznie z armatami, została wycelowana w zacumowane w pobliżu portu brytyjskie statki. W posiadaniu Zanzibaru był również okręt HHS Glasgow, podarowany sułtanowi przez Wielką Brytanię w 1878 roku.
Wobec wrogich działań Khalida Brytyjczycy nie pozostali obojętni. Wysłali na ląd 150 żołnierzy, którzy mieli chronić brytyjską placówkę oraz przebywających tam Brytyjczyków, a w pobliżu portu znalazło się pięć okrętów - HMS St. George, HMS Philomel, HMS Racoon, HMS Sparrow i HMS Thrush. Cave kontynuował dyplomatyczne wysiłki w nadziei na deeskalację konfliktu. Zaapelował do Khalida, by ten odwołał zgromadzone oddziały, opuścił pałac i wrócił do domu.
Ultimatum Brytyjczyków
W odpowiedzi usłyszał od 29-latka, że o 15:00 ogłosi się sułtanem. O 14:30 zmarły sułtan Hamad został pochowany, a pół godziny później salwy z pałacu potwierdziły zaprzysiężenie nowego władcy. Konsul wysłał telegram do Londynu, a w odpowiedzi otrzymał zgodę na atak, jeśli zawiodą wszystkie próby pokojowego rozwiązania tej sytuacji. Khalid dostał ultimatum, że jeśli do 9 rano 27 sierpnia nie opuści pałacu, Brytyjczycy otworzą ogień. Nowy sułtan nie zgodził się na warunki Brytyjczyków. Prawdopodobnie też nie wierzył, że pałac może się znaleźć pod ostrzałem, a groźby znajdą pokrycie w rzeczywistości.
27 sierpnia o 8:30 Khalid do Brytyjczyków wiadomość: "Nie mamy zamiaru opuszczać pałacu i naszej flagi i nie wierzymy, że zaczniecie do nas strzelać". W odpowiedzi Cave odpisał: "Nie chcemy otwierać ognia, ale jeśli nie spełnisz tego, co zostało powiedziane, to tak się stanie". Na tę wiadomość nie było już odpowiedzi.
Strzały padły o 9.02
O 9 rano upłynął termin ultimatum, generał Lloyd Mathews wydał załogom okrętów rozkaz do ostrzału pałacu. Dwie minuty później HMS Racoon, Thrush i Sparrow otworzyły ogień. W wyniku 38-minutowego ostrzału duża część kompleksu została zniszczona. Khalid miał uciec z pałacu już w pierwszych minutach ataku.
W międzyczasie doszło do małej bitwy morskiej. Jednostka HHS Glasgow otworzyła ogień w kierunku HMS St. George, ale nie osiągnęła celu. Co więcej, wskutek pożaru statek dowodzony przez zanzibarską załogę zatonął. Bitwa rozegrała się na płytkich wodach, dzięki czemu maszty pozostały ponad powierzchnią wody. Załoga HHS Glasgow na znak kapitulacji wciągnęła flagę Wielkiej Brytanii, a następnie została uratowana przez brytyjskich żołnierzy.
Wojna zakończyła się po niespełna 40 minutach, brytyjskie okręty wystrzeliły około 500 pocisków, zużyto 4100 naboi do karabinów maszynowych oraz 1000 pocisków do strzelb. Brytyjczycy w pełni przejęli kontrolę nad miastem i jeszcze tego samego dnia zainstalowali w roli sułtana przychylnego sobie Hamouda bin Muhammeda. Nie licząc jednego rannego marynarza, Brytyjczycy nie odnieśli żadnych strat.
Po stronie obrońców zginęło 500 osób (w tym cywili), zniszczone zostały cztery armaty, zatopiono HHS Glasgow i dwie mniejsze łodzie. Większość ofiar straciła życie wskutek pożaru, który w wyniku ostrzału ogarnął pałac.
Najkrótsza wojna w historii
Khalid wraz z około czterdziestoma zwolennikami schronił się w niemieckim konsulacie. Konsul Albrecht von Rechenberg odmówił wydania go Brytyjczykom. Khalid bezpośrednio z konsulatu dostał się na niemiecki okręt wojenny, dzięki czemu nie musiał stawiać nogi na zanzibarskiej ziemi i tym samym uniknął aresztowania. Przebywał w Dar es Salaam, w niemieckiej Afryce Wschodniej. W czasie I wojny światowej został w końcu schwytany przez Brytyjczyków i zesłany najpierw na Seszele, później na Wyspę Świętej Heleny. Pozwolono mu powrócić do Afryki Wschodniej, zmarł w Mombasie w 1927 roku. Brytyjczycy ukarali zwolenników Khalida, zmuszając ich do zapłacenia odszkodowania, które miało pokryć koszty wystrzelonych przeciwko nim pocisków.
Wojnę między Wielką Brytanią a Zanzibarem uważa się za najkrótszą w historii. Według różnych źródeł trwała 38 lub 40 minut, część historyków przyjęła godzinę 9:00 jako początek wojny. Dokładnie wtedy padł rozkaz do ataku. Pierwsze strzały padły o 9:02 i część źródeł podaje tę godzinę jako początek konfliktu. Ostatnie strzały padły o godzinie 9:40. Zanzibar pozostał w brytyjskiej strefie wpływów aż do 1963 roku.