"Najgroźniejsi" pojadą do 4 krajów europejskich
Palestyńczycy przewiezieni z Betlejem na Cypr pojadą do 4 krajów europejskich. Przyjmą ich Hiszpania, Włochy, Grecja i Portugalia - poinformował przedstawiciel palestyński w Nikozji Samir Abu Gazaleh.
O liczbie przyjętych przez każdy kraj Palestyńczyków zadecydują europejscy ministrowie spraw zagranicznych na poniedziałkowym spotkaniu w Brukseli - wyjaśnił Abu Gazaleh w arabskiej telewizji satelitarnej MBC.
Dodał, że sami zainteresowani chcieli pojechać wszyscy do jednego kraju. Jednak nie zezwolono na to ze względów bezpieczeństwa.
Trzynastu Palestyńczyków, uważanych przez Izrael za niebezpiecznych terrorystów, przewieziono na Cypr, gdy w piątek zgodnie z porozumieniem izraelsko-palestyńskim opuścili oblężoną Bazylikę Narodzenia Pańskiego w Betlejem.
Przez kilka dni mają przebywać na Cyprze, gdzie mieszkają w hotelu pod silną ochroną policyjną. Jeden z nich, ranny w nogę, znajduje się w szpitalu.
Dotychczas nie jest jasne, jaki będzie status Palestyńczyków w krajach, które zgodziły się ich przyjąć. Wysłannik Unii Europejskiej na Bliski Wschód Miguel Moratinos podkreślił w sobotę, że nie są oni więźniami.
Szef izraelskiego MSZ Szimon Peres zapowiedział w piątek, że jego kraj zastrzega sobie prawo zażądania ekstradycji, jeśli Palestyńczycy zostaną uwolnieni. Dodał, że każdy z krajów, który przyjmie Palestyńczyków, zdecyduje, co z nimi zrobić i jak ich pilnować, bowiem są to ludzie zaangażowani w terror i zabijanie. (reb)