"Najgorszy scenariusz już za nami". Minister obrony Ukrainy o wojnie
- Najgorszy scenariusz wojny z Rosją za nami – mówi ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow w rozmowie z CNN. Jak dodaje, wojna przechodzi teraz "do następnego etapu".
"Najgorszy scenariusz" Ukrainy w wojnie z Rosją już minął - stwierdził we wtorek ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow. - Najgorszy scenariusz jest już za nami, pozostawiony za nami – powiedział Reznikow w rozmowie z korespondentem CNN w Kijowie.
- Jesteśmy na etapie stabilizowania całego pola bitwy lub linii bojowych za pomocą niewielkich ruchów jednostek. Zrobiliśmy tam wiele dobrych środków odstraszających - dodał.
Reznikow mówił, że wierzy, że Ukraina znajduje się na początku "nowego etapu" wojny, rozpoczynając kampanię kontrofensywną "w innym kierunku".
Zapytany, czy obawia się, że społeczność międzynarodowa zacznie się męczyć wojną, Reznikow przyznał, że "syndrom zmęczenia" może zaszkodzić walce Ukrainy z Rosją. - Nazywam to syndromem zmęczenia i dla mnie jest to jedno z głównych zagrożeń – powiedział. - Musimy pracować z tym zagrożeniem. Musimy rozmawiać, komunikować się, prosić ludzi. Ponieważ jest to dla nas bardzo, bardzo niebezpieczne - mówił Reznikow.
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa pół roku
W środę mija pół roku od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Po tym, jak Rosjanie zostali odepchnięci w pierwszych tygodniach wojny z okolic Kijowa, ich ofensywa postępuje bardzo powoli - ocenia Reuters.
Atak na Ukrainę rozpoczął się 24 lutego po godz. 5 czasu ukraińskiego (godz. 4 w Polsce), kilka minut po ogłoszeniu przez Putina "specjalnej operacji wojskowej", mającej na celu "demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy".
Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od wschodu, północnego wschodu i południa, a także od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z zaanektowanego przez Rosję w 2014 r. Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy separatystów części Donbasu.
Jak wynika z analiz, Ukraina do tej pory straciła 13 proc. swoich terytoriów.
Źródło: CNN