Najdłuższy w historii strajk głodowy dobiega końca. Trwał 16 lat

Sharmila Chanu, aktywistka z Indii, kończy swój trwający 16 lat protest głodowy. Jak oznajmiła, jej strajk dobiegnie końca we wtorek. Zapowiedziała również, że jako niezależna kandydatka wystartuje w zbliżających się wyborach do zgromadzenia w północno-wschodniej części stanu Manipur, zamieszkanego przez 2,5 mln ludzi.

Chanu przez kilkanaście lat odmawiała przyjmowania jedzenia, chcąc wyrazić swój sprzeciw dla prawa, które dało rozległe uprawnienia żołnierzom - ustawa AFSPA umożliwia im bowiem aresztowanie bez nakazu i, w określonych sytuacjach, strzelanie do ludzi z zamiarem ich zabicia. Prawo to obowiązuje m.in. w Manipurze oraz administrowanym przez Indie Kaszmirze.

Przez lata Sharmila Chanu znajdowała się "pod opieką" sądu. Kobieta była przetrzymywana w szpitalu i karmiona siłą przez rurkę w nosie. Swój protest zaczęła 16 lat temu, gdy 10 cywilów z Manipuru zostało zabitych przez wojsko.

Ze szpitala wypuszczono ją na krótko w sierpniu 2014 roku, gdy sąd oddalił zarzut wobec niej, stwierdzając, że nie próbowała popełnić samobójstwa. Już dwa dni później została jednak ponownie aresztowana, ponieważ odmówiła zakończenia głodówki. Co dwa tygodnie Chanu stawiała się w Sądzie Najwyższym w Manipurze, gdzie zdecydowanie deklarowała kontynuowanie protestu.

Chanu została ogłoszona przez Amnesty International "więźniem sumienia". Oznacza to, że została uwięziona i poddana ograniczeniom fizycznym z powodu swoich poglądów, lecz stroniła w swojej działalności od przemocy czy nawoływania do nienawiści.