Najcieplejszy kwiecień od lat. Na tym nie koniec
Kwiecień w tym roku jest jednym z najcieplejszych w przeciągu ostatnich 30 lat. Tak wynika z wykresów opublikowanych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Anomalie dla niektórych regionów wyniosły nawet 2 stopnie. Zdaniem synoptyków, na tym nie koniec pogodowych rekordów.
30.04.2024 11:31
"Kwiecień 2024 po 27 dniach jest miesiącem cieplejszym niż zwykle w latach 1991 - 2020 z anomalią średniej temperatury powietrza 1,6 stopnia Celsjusza" - czytamy w komunikacie IMGW.
Na ten wynik wpływ miały składowe, czyli ujemna temperatura, burze, czy opady śniegu. Miesiąc zaczął się niezwykle wysoką temperaturą, potem przyszło ochłodzenie, żeby tuż przed majówką ponownie rozpieszczała nas wiosenna aura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Średnia temperatura obszarowa dla całej Polski dla kwietnia wynosi 8,6 stopni Celsjusza. Pierwsze dwa tygodnie były ekstremalnie ciepłe. W niektórych rejonach kraju te wartości były wyższe od normy aż o 8 st. C. Ale później przyszło arktyczne powietrze i ochłodzenie – informuje Grzegorz Walijewski, cytowany przez Radio Lublin.
Największe anomalie odnotowano w Małopolsce i na Podkarpaciu. Tam, jak wynika z pomiarów, sięgają ponad 2 stopnie Celsjusza.
Końcówka kwietnia jest jednak wyjątkowo ciepła, nie wykluczone więc, że ostatecznie miesiąc zakończy się z anomalią na poziomie 1,9. Na razie jest najcieplejszy od 30 lat. Średnia temperatura wynosi 1,6 stopnia powyżej normy.
Kwiecień cieplejszy, niż zwykle. To kolejny taki miesiąc
Gorący kwiecień to nie pierwsze pogodowe zaskoczenie w tym roku. - Nie było bowiem jeszcze tak ciepłego lutego i marca od początków pomiarów meteorologicznych –wylicza rzecznik IMGW.
30 marca termometry na południu kraju pokazały 26,4 st. C., bijąc jednocześnie rekord sprzed 50 lat. W lutym rekordu nie było, ale anomalia temperatury wyniosła aż 5,9 st. C.
Na tym nie koniec. Duże wzrosty temperatury wystąpią także w kolejnych miesiącach. Jak zapowiadał synoptyk w rozmowie z WP, tegoroczne lato będzie upalne, znów pojawią się "tropikalne noce".
Eksperci przewidują fale upałów, które mogą trwać powyżej czterech dni. Takie "epizody" będą pojawiały się już od czerwca.
Źródło: Radio Lublin/Polsat News/WP