Najcieplejsze lata od 600 lat!
Można narzekać na chłód zimą, śnieg, mróz i inne wątpliwe atrakcje, których ta pora roku nam dostarcza, niemniej jednak naukowcy wykazali, że wszystko to rekompensuje nam już od wielu lat lato. Okazało się bowiem, że ta pora roku jest najgorętsza od 600 lat, a do takich wniosków na podstawie swoich badań doszli amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Harvarda.
30.04.2013 | aktual.: 01.05.2013 15:54
Oczywiście mowa tu o półkuli północnej, a więc tej, którą Polacy mają przyjemność zamieszkiwać. By osiągnąć takie konkluzje, przebadali słoje drzew, skamieliny roślin, lód arktyczny i dna jezior. W ten właśnie sposób udało im się zrekonstruować klimat z ostatnich 600 lat. Dość powiedzieć, że sezony letnie 2005, 2007, 2010 i 2011 biły na półkuli północnej kolejne rekordy temperatury i były najcieplejsze od 600 lat.
Szeroko zakrojony plan badawczy pozwolił na wysunięcie daleko idących wniosków. Jeden z amerykańskich badaczy, Martin Tingley, stwierdził, że wyniki badań są jasne i nie pozostawiają złudzeń. Żyjemy w okresie najcieplejszych sezonów letnich od co najmniej 600 lat. - Dane, które analizowaliśmy, pochodzące prosto z natury, w przeciwieństwie do termometrów nie pokazują danych jednorazowych, a sezonowe. Nie badaliśmy zatem rekordów temperatury pojedynczych dni, a trendy sezonowe - mówi naukowiec "US News".
Tingley twierdzi również, że trend ten ciągle się rozwija i takie wydarzenia klimatyczne, jak ogromna i długotrwała fala upałów, która nawiedziła Rosję w 2010 roku, kiedy w Moskwie było nawet 39 stopni, będą się powtarzać. - Skoro sezony letnie będą coraz cieplejsze, to cieplejsze będą także całe lata, mowa tu o średnich wyciąganych z dłuższych okresów. Wzrośnie prawdopodobieństwo wszystkich zjawisk ekstremalnych - twierdzi Amerykanin.
W Polsce najsilniejszą falę upałów zanotowaliśmy w 2006 roku, kiedy lipiec był najcieplejszy w historii pomiarów, a temperatury w dzień rzadko spadały poniżej 30 stopni, gorąco bywało nawet w środku nocy. W 2007 i w 2011 roku odnotowywaliśmy z kolei niezwykle upalne czerwce, a w 2010 roku - znów niezwykle ciepły lipiec. Biorąc pod uwagę słowa naukowców, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że taka sytuacja się powtórzy, choćby w bieżącym roku.
Ostatnie dwudziestolecie przyniosło szczególnie efektowny wzrost temperatur w okresie letnim. W Polsce nie zagrażają nam jednak żadne szczególne fale upałów. Choć w 1927 roku w województwie opolskim temperatura przekroczyła 40 stopni na plusie i takie sytuacje są więcej niż możliwe niemal w każdym roku, ale tak naprawdę nasze lata są dość chłodne, nawet w skali europejskiej.
Średnia temperatura maksymalna w najcieplejszym miesiącu, lipcu na południowym-zachodzie kraju to ok. 25 stopni, a na Suwalszczyźnie zaledwie ok. 21. W większości krajów Europy południowej, 30 stopni w dzień latem to absolutna norma. Lato w Polsce przynosi jednak wielką amplitudę temperatur, zdarzają nam się wyjątkowo zimne dni, które owe średnie obniżają.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">