Najbiedniejsi w USA mają lepszą opinię o rządzie
Według sondażu Thomson Reuters/University of Michigan, amerykańskie rodziny o niższych dochodach wyżej oceniają politykę rządu, niż grupy lepiej zarabiające.
Według przeprowadzonego we wrześniu sondażu, 23%. amerykańskich gospodarstw o rocznych dochodach nieprzekraczających 75 tys. dolarów oceniało pozytywnie politykę rządu. W grupie gospodarstw zarabiających rocznie ponad 75 tys. dolarów poparcie dla rządu jest prawie dwa razy mniejsze.
Reuters pisze, że te różnice zdań odegrają ważną rolę w nadchodzących wyborach uzupełniających do Kongresu USA i wyborach do Senatu.
Dyrektor programu sondażowego, Richard Curtin powiedział, że grupa o niższych dochodach, stanowiąca dwie trzecie amerykańskich gospodarstw, ucierpiała najbardziej z powodu recesji. Również ta grupa otrzymała najwięcej pomocy rządowej, w formie przedłużonych wypłat pieniędzy dla osób bezrobotnych oraz ubezpieczenia zdrowotnego, co było pochodną rządowej reformy sytemu ubezpieczeń zdrowotnych.
Obydwa te programy zostały wprowadzone przez gabinet prezydenta Baracka Obamy i Demokratów, którzy mają przewagę w obu izbach Kongresu USA - w Izbie Reprezentantów i w Senacie.
Rosnące niezadowolenie z utrzymującego się wysokiego bezrobocia i ogromny deficyt rządowy postrzegane są przez analityków, jako kluczowe czynniki, które mogą sprawić, że w listopadowych wyborach Republikanie odzyskają kontrolę nad Kongresem.
Wzrosła bowiem też liczba negatywnych ocen rządu. We wrześniu 34% gospodarstw o niższych dochodach oraz 36% gospodarstw zamożniejszych miało negatywną percepcję gabinetu Obamy.
Jednak te niekorzystne oceny są wciąż znacznie mniej liczne, niż rekordowo zła ocena, jaką otrzymał w październiku 2008 roku rząd poprzedniego prezydenta George'a W. Busha, którego negatywnie oceniało 55% respondentów.