Najbardziej religijni są mieszkańcy Afryki
Najbardziej religijni wśród ludności świata są mieszkańcy Afryki, a wśród nich mieszkańcy Ghany i Nigeryjczycy - wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez ośrodek Gallup International. Polacy są - po Grekach - narodem najbardziej religijnym wśród krajów rozwiniętych.
W Afryce za religijnych uważa się aż 91% mieszkańców. Kolejne miejsca zajmują mieszkańcy Ameryki Łacińskiej, gdzie za religijnych uważa się 82%, Bliskiego Wschodu - 79% i Ameryki Płn. - 71%.
W Europie bardziej religijni są mieszkańcy jej wschodniej i środkowej części - religijność deklaruje 65% jej mieszkańców - niż zachodniej, gdzie za religijnych uważa się 60% badanych. Najniższy wskaźnik religijności na świecie zanotowano w regionie Azji i Pacyfiku (50%).
Ogółem na świecie religijność deklaruje bez mała dwie trzecie (66%) ludności; jedna czwarta uważa się za niereligijnych, a 6% to zdeklarowani ateiści - wynika z badania przeprowadzonego na 50 tys. ludzi z ponad 65 krajów świata.
Wśród narodów największą religijność deklarują mieszkańcy Ghany (96%) i Nigeryjczycy (94%). Filipiny i Indie, położone w najmniej religijnym regionie świata, są krajami o najwyższych wskaźnikach religijności - odpowiednio 90% i 87%. Tymczasem w Etiopii zanotowano najniższe wskaźniki - 66% osób religijnych i 23% niereligijnych.
W Europie Zachodniej najbardziej religijni są Grecy (86%), a najmniej Norwegowie (36%).
Co najmniej sześciu na dziesięciu mieszkańców wszystkich krajów Europy Wschodniej i Środkowej uważa się za religijnych. Wyjątek stanowią Czesi, gdzie 51% twierdzi, że nie są religijni, a 20% to zdeklarowani ateiści. Najwyższe wskaźniki religijności zanotowano w Kosowie (86%), Polsce, Macedonii i Rumunii (po 85%).
Na Bliskim Wschodzie Turcja jest krajem, gdzie 83% populacji uważa się za religijnych. Z kolei 52% Izraelczyków twierdzi, że nie są religijni; 33% - że są, a 11% to przekonani ateiści.
W całej Ameryce Łacińskiej około ośmiu na dziesięciu Latynosów uważa się za osoby religijne. Wyjątek stanowią Gwatemala (64%) i Urugwaj (54%).
Siedmiu na dziesięciu mieszkańców Ameryki Północnej uważa się za osoby religijne (73%), a 25% za osoby niereligijne; przy czym w Kanadzie odsetek ten wynosi odpowiednio 58% i 33%.
W zupełnej mniejszości pozostają zdeklarowani ateiści. Najmniej, bo zaledwie 1%, żyje w Afryce i Ameryce Północnej, najwięcej zaś (12%) w regionie Azji i Pacyfiku. W Tajlandii wskaźnik osób niereligijnych wynosi 65%, a zdeklarowani ateiści stanowią tam 23%. Ci ostatni stanowią 54% ludności Hongkongu. W Japonii 59% badanych deklaruje brak religijności.
Największą religijność zanotowano wśród kobiet oraz wśród najbiedniejszych i najmniej wykształconych warstw społeczeństwa na świecie.
Około 71% kobiet w badanych 65 krajach uważa się za religijne, w porównaniu z 61% mężczyzn. Więcej jest osób niereligijnych (28%) i ateistów (7%) wśród mężczyzn niż wśród kobiet - odpowiednio 22% i 5%.
Na naszą religijność mają również wpływ dochody i wykształcenie. Ludzie niewykształceni lub jedynie z wykształceniem podstawowym są bardziej religijni (76%) od tych po szkole średniej (62%), czy z dyplomem wyższej uczelni (64%). Religijność ma wyższy wskaźnik wśród badanych o niskich dochodach (70%) od respondentów ze średnimi czy wysokimi zarobkami - odpowiednio 63% i 62%.
Religijność rośnie też wraz z wiekiem. Około 63% 30-latków uważa się za osoby religijne w porównaniu z 70% osób w wieku powyżej 50 lat.
W niedzielę Kościół katolicki w Polsce policzy swoich wiernych we wszystkich kościołach na terenie całego kraju. Liczenie ma służyć poznaniu religijności - m.in. ilu wiernych uczestniczy we mszy i ilu z nich przystępuje do komunii świętej.