Putin słabnie. Ekspert kreśli scenariusz upadku

- Nawet ludzie w elicie zaczynają myśleć, że przyszłość Rosji nie może tak wyglądać - mówi "Super Expressowi" prof. Mark Galeotti, brytyjski politolog i badacz Rosji z University College London. Jego zdaniem, moskiewski dyktator może wkrótce stracić poparcie elit, a to będzie równoznaczne z jego upadkiem.

Nadciąga upadek Putina? Brytyjski ekspert mówi o tym, co dzieje się w Rosji
Nadciąga upadek Putina? Brytyjski ekspert mówi o tym, co dzieje się w Rosji
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | PAVEL BEDNYAKOV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL
Łukasz Kuczera

Od ponad roku trwa wojna w Ukrainie, wszczęta na rozkaz Władimira Putina. Doprowadziła ona do izolacji Rosji na arenie międzynarodowej, nałożenia licznych sankcji gospodarczych na kraj, a także częściowej mobilizacji mężczyzn w wieku poborowym. Mimo to, moskiewski dyktator wciąż cieszy się sporą popularnością w kraju, a sama inwazja popierana jest przez większość Rosjan.

Gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, część ekspertów spodziewała się, że Rosjanie wyjdą na ulice i będą protestować przeciwko reżimowi Putina. Ostatecznie do masowych wystąpień jednak nie doszło, a pojedyncze manifestacje były szybko tłumione przez służby.

Nadciąga upadek Putina? Brytyjski ekspert mówi o tym, co dzieje się w Rosji

Prof. Mark Galeotti w rozmowie z "Super Expressem" nie wyklucza jednak upadku Putina. - Putinowska Rosja jest, co prawda, autorytarnym krajem szybko pogrążającym się w totalitaryzmie, ale nawet taki system musi zwracać uwagę na to, co myśli społeczeństwo i jak bardzo da się nim pomiatać. Póki co, Putin ma kontrolę nad aparatem bezpieczeństwa i dokąd tę kontrolę sprawuje, żadnej rewolucji w Rosji nie będzie - ocenił brytyjski politolog.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Galeotti zwraca uwagę na to, że dyktator z Kremla nie dokonał mimo wszystko powszechnej mobilizacji. - Putin jest bardzo niechętny temu, by na front wysyłać żołnierzy poborowych. Ma ich 180 tys. i są oni nie tylko lepiej wyposażeni, ale też lepiej wyszkoleni niż zdecydowana większość zmobilizowanych na wojnę rezerwistów. Nie zdecydował się jednak użyć tych sił przeciwko Ukrainie - dodał Galeotti.

Zdaniem rozmówcy "SE", Putin boi się "politycznych konsekwencji takiej decyzji". Jego system rządów staje się coraz bardziej brutalny, ale też legitymizacja jego władzy zmniejsza się "wraz z coraz większą liczbą trumien, które wracają do Rosji i coraz większą liczbą zmobilizowanych".

Działania Putina odczuwa też rosyjskie społeczeństwo, bo chociaż gospodarka radzi sobie nad wyraz dobrze ze skutkami międzynarodowych sankcji, to jednak dochody zwykłych Rosjan maleją z miesiąca na miesiąc. - Nawet ludzie w elicie zaczynają myśleć, że przyszłość Rosji nie może tak wyglądać - stwierdził brytyjski politolog.

- Każdy z członków elity jest bezwzględnym, wyrachowanym oportunistycznym kleptokratą i chociaż jeszcze tego nie widać, każdy z nich, jeśli przestanie się to opłacać, porzuci Putina - dodał Galeotti, zdaniem którego "w tej chwili nie ma żadnej alternatywy, ale prędzej czy później system czeka głęboki kryzys".

Czytaj także:

źródło: "Super Express"

Wybrane dla Ciebie