Nadal sprzedają towary w Rosji. Nawet więcej niż przed wojną

Firma Hugo Boss nadal sprzedaje towary w Rosji - informuje portal niemieckiego tygodnika "Zeit". I to pomimo faktu, że gigant odzieżowy twierdził, iż "w wyniku wojny na początku marca 2022 r. tymczasowo wstrzymał działalność detaliczną i internetową w Rosji". Po rosyjskiej inwazji firma wysyłała nawet więcej produktów niż wcześniej.

Nadal sprzedają towary w Rosji. Nawet więcej niż przed wojnąNadal sprzedają towary w Rosji. Nawet więcej niż przed wojną
Źródło zdjęć: © PAP | YURI KOCHETKOV
Violetta Baran

"Centrum handlowe Bosco Vesna przy ulicy Nowy Arbat w Moskwie znajduje się niedaleko Kremla. Do centrum władzy Władimira Putina jest może 20 minut spacerem. Bosco Vesna jest świątynią konsumpcji (...). Są tu ekskluzywne zegarki, biżuteria, kosmetyki, perfumy. I oczywiście moda wykwintnych marek. Na przykład od niemieckiego producenta Hugo Boss" - pisze "Zeit".

Zaangażowanie firmy w Rosji jest szczególnie widoczne dzięki porównaniu: "od marca 2021 r. do końca lutego 2022 r., tj. w ciągu dwunastu miesięcy przed inwazją wojsk Putina na Ukrainę, Hugo Boss dostarczył rosyjskiej spółce zależnej towary o wartości 66 milionów dolarów ze Szwajcarii i Niemiec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Kulisy narady u Kaczyńskiego. "Politycy PiS jak skrzyczane dzieci"

W dniu 24 lutego 2022 r. Rosja zaatakowała Ukrainę. W ciągu kolejnych dwunastu miesięcy Hugo Boss dostarczył do Rosji towary o wartości 71 milionów dolarów. Innymi słowy, po wybuchu wojny wysłano więcej produktów niż wcześniej" - informuje portal.

Kurtki, bielizna i kapelusze panama

"Dostarczano wszystko, co mieści się w szafie" - zauważa "Zeit", cytując deklarację celną z 15 maja 2022 roku, w której wymienia się kurtki, bluzki, piżamy, bieliznę i skarpetki, a także kapelusze panama.

"Hugo Boss, który produkował brunatne koszule dla SA (Sturmabteilung - Oddziały Szturmowe, paramilitarne bojówki - PAP) w czasach narodowego socjalizmu, najwyraźniej dostarczył wszystko, czego dusza rosyjskiego bogacza zapragnie" - skomentował sprawę portal dziennika "Bild".

"Zeit" zauważył, że podczas gdy wartość dostaw Hugo Bossa wzrosła po inwazji, "dokładnie odwrotnie jest w przypadku innych producentów premium". Christian Dior wysłał towary o wartości 19 milionów dolarów (w poprzednim roku: 72 miliony), a dostawy Prady spadły z 30 milionów do miliona dolarów. W przypadku Chanel było to tylko 14 milionów dolarów zamiast 119 milionów.

Wybrane dla Ciebie
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Afera wśród Polonii w USA. "Żyję w strachu"
Afera wśród Polonii w USA. "Żyję w strachu"
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac
Trump poderwał się z miejsca. Jego gość stracił przytomność
Trump poderwał się z miejsca. Jego gość stracił przytomność
Media: Rosjanie bliscy zajęcia Pokrowska
Media: Rosjanie bliscy zajęcia Pokrowska
"Propaganda". Ekspert wprost o rosyjskiej "superbroni"
"Propaganda". Ekspert wprost o rosyjskiej "superbroni"
Pogoda popsuje marsze 11 listopada? Przydadzą się nie tylko flagi
Pogoda popsuje marsze 11 listopada? Przydadzą się nie tylko flagi
Podejrzana przesyłka w bazie wojskowej w USA. Żołnierze w szpitalu
Podejrzana przesyłka w bazie wojskowej w USA. Żołnierze w szpitalu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Podzielone opinie Polaków na temat prawa łaski prezydenta
Podzielone opinie Polaków na temat prawa łaski prezydenta