Na Terleckiego posypały się gromy. Niezrozumiałe słowa o Putinie
- Putin z twarzą wycofał się z kryzysu, który sam wywołał - powiedział Ryszard Terlecki i dodał, że jego zdaniem prezydent Rosji dalej się nie posunie. Słowa wicemarszałka Sejmu oburzyły wiele osób.
22.02.2022 | aktual.: 22.02.2022 11:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W poniedziałek prezydent Rosji podpisał dekret o uznaniu separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie - Donieckiej i Ługańskiej. Co więcej, Władimir Putin razem z liderami separatystów podpisali też umowę o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją.
O ten krok: uznanie separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie - Donieckiej i Ługańskiej został zapytany w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie Ryszard Terlecki.
Terlecki: "Putin wyszedł z twarzą"
- Putin z twarzą wycofał się z kryzysu, który sam wywołał - stwierdził polityk PiS. Terlecki dodał, że w jego opinii Władimir Putin dalej się nie posunie. Zdaniem polityka "będzie to też pretekst dla Unii, żeby sankcje ograniczyć do symbolicznych".
Terlecki był dopytywany o to, czy stwierdzenie, że "Putin wyszedł z twarzą" nie jest niebezpieczne w sytuacji, gdy nie uznał suwerenności terytorialnej Ukrainy.
- Wszyscy na świecie niepokoili się niebezpieczeństwem wojny, znaczy: ataku na Ukrainę, bombardowań itd; tymczasem, daj Boże, kończy się na formalnym uznaniu części oderwanej od Ukrainy już wcześniej, więc sytuacja się niewiele zmienia poza prawną, symboliczną - kontynuował Terlecki.
- Przypomnijmy, że przymknęliśmy oko - mówię o świecie, nie o Polsce - na okupację Krymu, cały świat przymknął oczy na oderwanie Donbasu od Ukrainy i teraz patrzymy na kolejny krok - dodał wicemarszałek Sejmu.
- Na szczęście to nie jest wojna z Ukrainą, nie jest to najazd na Ukrainę, tylko jest to umocnienie tego stanu, który miał miejsce, czyli oderwania części Ukrainy - wskazał polityk i dodał, że "na Ukrainie to jest bardzo poważny cios. Tym bardziej, że nie bardzo może liczyć na jakąś efektywną solidarność".
Do obecnej sytuacji na Ukrainie Ryszard Terlecki odniósł się także w wypowiedzi dla Polskiego Radia 24.
- Nie wiemy, czy Putin zatrzyma się na uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych terenów, czy armia rosyjska wkroczy tylko do tych republik, czy będzie się działo coś więcej. Wydaje się, że Putin znalazł wyjście z twarzą z kryzysu. Uznał niepodległość republik, wprowadzi tam wojsko, zostawi także wojsko na Białorusi - wtedy do wojny nie dojdzie. Ale druga opcja jest taka, że jest to wstęp do działań ofensywnych w pozostałej części Ukrainy - powiedział polityk.
Zobacz też: Do tego dąży Putin? Ekspertka o intencjach prezydenta Rosji
Komentarze po wypowiedzi Terleckiego
Poseł Cezary Tomczyk napisał w mediach społecznościowych, że słowa Terleckiego o "wyjściu z twarzą z tego kryzysu" to cytat dnia.
"Terlecki: Putin znalazł wyjścia z twarzą. Terlecki ją stracił, choć wiele do stracenia nie miał" - napisał na Twitterze dziennikarz Tomasz Lis.
"Wydaje się, że ktoś powinien pomóc panu marszałkowi znaleźć wyjście, o twarzy nie ma tu już mowy" - tak do słów Terleckiego odniósł się europoseł Marek Belka.
"Wyjście z twarzą? To tak jakby do Sejmu weszli deputowani z rosyjskiej Dumy, zajęli gabinet wicemarszałka Terleckiego, ale uznali, że marszałek Witek jeszcze może korzystać ze swojego gabinetu" - napisał poseł Robert Kwiatkowski.
Poseł Krzysztof Śmiszek napisał, że "według Terleckiego Putin wyszedł z konfliktu z twarzą. Według mnie Terlecki już na zawsze stracił twarz".
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik podkreślił na Twitterze, że przesłuchał cały wywiad z Ryszardem Terleckim. "Jedno wyciągnięte zdanie o wyjściu z twarzą może szokować, ale w całej wypowiedzi nie robi ono wrażenia. Nie było w tym w ogóle jakiejkolwiek pochwały zachowania Putina" - wskazał.
"Warto docenić to, że Ryszard Terlecki powiedział w końcu coś z sensem. Serio. To, że Putin chce wyjść z twarzą, to nie jest jego opinia. Terlecki poczytał nieco opinie mądrzejszych od siebie i powtórzył, choć w sposób - jak to ma w zwyczaju - lapidarny" - napisał dziennikarz serwisu gazeta.pl Jacek Gądek.
Źródło: PAP, PR24, Twitter