Na pokładzie samolotu Air France było dwóch terrorystów?
Na pokładzie Airbusa A330, który tydzień temu spadł do Atlantyku pochłaniając 228 ofiar, mogło być dwóch terrorystów. Jak podaje l'express.fr, francuskie służby wywiadowcze odkryły na liście pasażerów dwóch mężczyzn, których nazwiska wiązane były z islamskimi terrorystami. Identyfikacja dwóch podejrzanych osób jest jednak na razie niepełna - trwa sprawdzanie ich dat urodzin, w celu potwierdzenia czy rzeczywiście mieli powiązania z terrorystami.
Obecnie agenci starają się ustalić daty urodzenia dwóch francuskich muzułmanów i dotrzeć do ich rodzin, tak aby móc potwierdzić lub wykluczyć tezę o ewentualnym zamachu. Może się bowiem okazać, że zbieżność nazwisk jest przypadkowa.
Hipoteza o ataku terrorystycznym pojawiała się już wcześniej, jednak wydawała się mało prawdopodobna i została wykluczona przez Air France. Jednocześnie francuskie linie lotnicze przyznały, że na kilka dni przed zaginięciem Airbusa A330 lecącego z Rio de Janeiro do Paryża, Air France otrzymały ostrzeżenie przed zamachem bombowym dotyczące innego samolotu tego przewoźnika - mającego wylecieć 27 maja z Buenos Aires.
Samolot został wtedy przeszukany, ale okazało się, że alarm był fałszywy. Maszyna, chociaż z opóźnieniem, wystartowała i doleciała bez problemów do celu.
Wciąż trwa ustalanie przyczyn katastrofy Airbusa A330. Ostatnie doniesienia mówią, że samolot mógł spaść do Atlantyku z powodu złego działania prędkościomierzy. Jednak dopóki nie zostaną odnalezione czarne skrzynki z samolotu, ewentualne przyczyny tragedii pozostają tylko hipotezami bez potwierdzenia.
Czarnych skrzynek szukają bezzałogowe łodzie podwodne oraz francuski okręt podwodny o napędzie nuklearnym "Emeraude".
W środę liczba ciał wydobytych z oceanu wzrosła do 41. Zwłoki przewożone są na brazylijski archipelag Fernando de Noronha, gdzie trwa ich wstępna identyfikacja.
Airbus A330 zniknął z radarów 31 maja, w połowie drogi z Rio de Janeiro do Paryża. Na pokładzie było 228 osób - wszystkie najprawdopodobniej zginęły.
Magdalena Grabowska, Wirtualna Polska