"Na księdza" - nowa metoda złodziei
Perfidia złodziei na Śląsku przekroczyła wszelkie granice. Do starszych osób dzwonią mężczyźni podający się za księży, którzy potrzebują pomocy. Wierni, w dobrej wierze pożyczają gotówkę. A ta przepada bez śladu. Nowy sposób "na księdza" jest znany policji, która apeluje o szczególną czujność. I w sytuacji budzącej wątpliwość, funkcjonariusze radzą o kontakt z bezpłatnym numerem 112.
13.01.2015 | aktual.: 17.01.2015 10:42
Okres odwiedzin duszpasterskich w katolickich domach, to czas wzmożonej pracy policji. Z jednej strony próby i groźby pod adresem ministrantów oraz księży, z drugiej - nowa metoda wyłudzania pieniędzy – „na księdza”.
- Do starszych osób wydzwaniają mężczyźni podszywający się pod kogoś innego, niż są naprawdę – rozpoczyna rozmowę z Wirtualną Polską komisarz Jacek Pytel, rzecznik śląskiej policji. - Przedstawiają się, jako księża i proszą o pomoc. Tak było w przypadku 68-letniego mężczyzny. Odbierający telefon usłyszał, że dzwoniący jest proboszczem w katowickiej parafii i prosi o pożyczenie 30 tys. złotych. Wszystko przez wypadek, który spowodował i teraz nie chce iść do więzienia. Jeśli zapłaci, będzie wolny – słyszymy dalej.
- Starszy mężczyzna pożyczył 2,5 tys. euro od siostry, 19 tys. od kolegi, dołożył jeszcze 3 tys. swoich oszczędności i przekazał... policjantowi, który w imieniu księdza przyszedł po gotówkę. - Po kilku dniach skontaktował się z prawdziwym proboszczem i zapytał o pieniądze – kończy Pytel. Wtedy dowiedział się, że został okradziony.
Policja w specjalnym komunikacie apeluje o ostrożność, ponieważ oszuści działający metodą "na wnuczka" wprowadzają swoje ofiary w błąd, podając się za członka rodziny lub inną osobę. Prowadzą rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara jest przekonana, że rozmawia z kimś z rodziny: wnuczkiem, bratankiem czy siostrzenicą. Potem proszą o pożyczenie pieniędzy.
Ostatnio oszuści podają się także za pracowników różnych firm i instytucji: policjantów, prokuratorów, a wczoraj zaczęli podawać się za księży. Telefonują, by poinformować o rzekomym zatrzymaniu kogoś z rodziny i oferują pomoc w trakcie prowadzonego postępowania. W Katowicach było już kilka takich przypadków.
Policja zwraca się również z prośbą do rodzin osób starszych, by ci wyczulali na każde próby przekazywania pieniędzy. W razie wątpliwości powinni dzwonić do rodziny lub na policję, pod bezpłatny numer 112 lub 997.