Na Haiti zalegalizowano wudu
Władze Haiti oficjalnie uznały kult wudu za
religię - poinformowała majowa "Wieź" w rubryce "Kronika religijna".
Decyzję w tej sprawie ogłosił prezydent Haiti Jean-Bertrand Aristide podczas obchodów 200. rocznicy śmierci narodowego bohatera walk antykolonialnych Toussainta L'Overture.
Na Haiti w czasach kolonialnych, tak samo jak po uzyskaniu niepodległości (1804), praktykowanie wudu było zakazane. Zakaz jednak nie odnosił większego skutku. Dzisiaj kult ten praktykują 3/4 z ok. 8 mln obywateli kraju.
Wudu posiada wiele odmian i tradycji, generalnie elementy afrykańskie łączą się w tej religii z chrześcijańskimi, zwłaszcza katolickimi. Jej wyznawcy wierzą w jednego "głównego" Boga - Olorun - który jest niepoznawalny i niedostępny, który jednak sprawił, że mniejszy Bóg - Obatala - stworzył niebo i wszystkie formy życia. Ta wiara łączy się z kultem wielu duchów i świętych (katolickich).
Rola kapłana polega na tym, że przez obrzędy i składanie ofiar (z kozła, owcy, kury, czy psa) może zdobyć przychylność duchów.
Wyjątkowym elementem wudu jest wiara w możliwość ożywienia osoby, która zmarła i została pochowana. Taki "wskrzeszony" (zombie) nie posiada już jednak własnej woli, ale jest pod kontrolą innych.